Rubel zaliczył w czwartek kolejne rekordowe, największe od sześciu lat spadki. Wszystko za sprawą m. in. niestabilnej sytuacji na Ukrainie oraz spekulacji, które miały przetestować gotowość rosyjskiego banku centralnego do wsparcia waluty.
W okolicy godziny 17.00 rubel osłabił się wobec dolara o blisko 4 proc. do wartości 46,39 rubli za dolara. Wieczorem na giełdzie w Moskwie dolar kosztował już ponad 46,61 rubli. Z kolei do euro rosyjska waluta traciła ok. 3,7 proc., osiągając wartość 58 rubli za euro.
Bloomberg zauważa, że to najostrzejszy odwrót od stycznia 2009 roku. Mocno wzrosła też rentowność 10-letnich rosyjskich obligacji.
Jak podkreśla Reuters w analizie, jeszcze w tym roku kurs rubla do dolara może spaść o 25 proc., a w przyszłym roku o kolejne 10 proc.
W obronie rubla
Tak gwałtowną przecenę rosyjskiej waluty eksperci tłumaczą praktycznym zaniechaniem przez Bank Rosji, czyli bank centralny Federacji Rosyjskiej, interwencji w obronie rubla.
W środę rano, na krótko przed otwarciem giełdy w Moskwie, Bank Rosji ogłosił, że zmienia parametry polityki kursowej i odchodzi od nieograniczonych interwencji walutowych - od teraz nie będą one mogły przekraczać 350 mln dolarów dziennie. Bank Rosji zastrzegł jednak, że może odstąpić od tej normy w wypadku powstania zagrożenia dla stabilności finansowej. Wcześniej ogłosił, że od 1 stycznia 2015 roku zaniecha sztucznego podtrzymywania kursu rubla. Od początku października, usiłując powstrzymać deprecjację rubla, Bank Rosji sprzedał na giełdzie walutowej ponad 30 mld dolarów. Zdarzało się, że w ciągu jednego dnia rzucał na rynek 3 mld dolarów.
Ceny ropy
Rubel znalazł się też pod presją najniższych od czterech lat cen ropy naftowej, sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję i kontrsankcje wobec Zachodu zastosowane przez Moskwę. Jednocześnie coraz szerszą rzeką z Rosji odpływa kapitał. Analitycy z prestiżowej Wyższej Szkoły Ekonomii w Moskwie szacują, że w październiku odpływ kapitału z FR wzrósł do 25 mld dolarów, a od początku roku - do 110 mld dolarów. Bank Rosji prognozował, że banki i przedsiębiorstwa w 2014 roku wywiozą 90 mld dolarów, a Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego - 100 mld dolarów. Według oficjalnych danych Banku Rosji od stycznia do września 2014 roku odpływ kapitału z FR wyniósł 85,2 mld dolarów wobec 44,1 mld USD w trzech pierwszych kwartałach 2013 roku. Z danych Banku Rosji wynika również, że w listopadzie korporacje i banki - to głównie one generują popyt na waluty - z tytułu rat kapitałowych i odsetek od zagranicznych kredytów powinny spłacić nominalnie 10,7 mld dolarów, a w grudniu 33 mld dolarów. Według stanu z 31 października rezerwy walutowo-kruszcowe Rosji wynosiły 428,6 mld dolarów.
Autor: mn / Źródło: Bloomberg, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock