Do pomysłu stworzenia organizacji państw eksporterów gazu będą podczas poniedziałkowej konferencji w Teheranie przekonywać jej uczestników Rosjanie – podaje „Rzeczpospilta”. Gdyby negocjacje poszły po myśli Moskwy, poważnie zagrożone byłyby interesu krajów uzależnionych od importu surowca.
Forum Państw Eksporterów Gazu miało dotąd raczej niewielkie znaczenie, ograniczające się zaledwie do dyskusji. Kolejne namowy do bardzie sformalizowanych działań przechodziły bez echa. Na tegorocznym spotkaniu rosyjska delegacja ma jednak zaprezentować projekt statutu, radykalnie zmieniający charakter stowarzyszenia.
Rosjanie chcą, żeby organizacja utworzona na wzór OPEC, miała kontrolę nad cenami surowca. Członkowie stowarzyszenia mieliby też uzgadniać między sobą nowe trasy gazociągów. Oficjalnie Moskwa zapewnia jednak, że nie ma zamiaru powołania kartelu.
Sam projekt konsultowany był w Rosji przez trzy miesiące. Jego wagę ma uwiarygodnić obecność na konferencji wiceministra energetyki Federacji Rosyjskiej, który będzie towarzyszył podczas rozmów Szefowi Gazpromu.
Eksperci uspokajają, tłumacząc że szans na porozumienie praktycznie nie ma, bo członkowie Forum mają rozbieżne interesy i – co w przypadku takich przedsięwzięć jest niezbędne - nie wszyscy darzą się zaufaniem. Niektórzy sugerują nawet, że zbyt wygórowane ambicje eksporterów gazu mogłyby im się po prostu nie opłacać, bo przyspieszyłyby przejście importerów na zastępcze źródła energii.
Tymczasem pomysłem stworzenia kartelu najbardziej zaniepokojeni są właśnie importerzy gazu. Największe obawy rosyjska propozycja budzi w Europie, która importuje ponad połowę potrzebnego jej surowca.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24