Rząd zbyt optymistycznie ocenia tegoroczne wpływy z podatku dochodowego - ocenia agencja ratingowa Fitch. Według niej wzrost dochodów z podatków PIT i CIT będzie niższy niż planuje resort finansów. Powód to słaba sytuacja finansowa spółek i wysokie bezrobocie. Niższe wpływy uderzą z kolei w finanse samorządów: w ciągu najbliższych dwóch lat ich zadłużenie będzie rosło, i to do poziomu bliskiego 60 proc. dochodów.
Budżet państwa na ten rok zakłada, że dochody z PIT wzrosną o 6 proc., a z CIT aż o 13 proc. Według agencji to wyliczenia na wyrost.
Przesadne nadzieje na pieniądze z podatków
"Fitch spodziewa się, że pomimo prognozowanego wzrostu PKB (o ok. 3,5 proc.) w 2011 r., dochody operacyjne sektora samorządowego wzrosną tylko nieznacznie. Zdaniem Fitch, dochody z podatków dochodowych (PIT, CIT) w budżecie państwa na 2011 r. są planowane zbyt optymistycznie, podobnie jak to miało miejsce w 2010 r. Może to mieć negatywny wpływ na wyniki operacyjne jst [jednostek samorządu terytorialnego - red.], gdyż w budżetach lokalnych są one zwykle planowane z zgodnie z prognozami MF" - napisano w komunikacie.
"Budżet państwa na 2011 r. zakłada, że dochody z PIT wzrosną o 6 proc., a z CIT o 13 proc., czyli znacznie powyżej prognozowanego wzrostu PKB. Fitch spodziewa się, że dochody z podatków dochodowych będą rosły wolniej niż zaplanowano w budżecie państwa w wyniku słabej sytuacji finansowej spółek i wysokiego bezrobocia" - podkreślono.
Może będzie więcej z handlu nieruchomościami
Analitycy Fitch przypominają także, że w wyniku spadku liczby transakcji zawieranych na rynku nieruchomości w latach 2009-2010, dochody podatkowe z podatku od czynności cywilnoprawnych spadły. "Mogą one wzrosnąć w 2011 r. w związku z pewną poprawą sytuacji na rynku nieruchomości. Fitch spodziewa się, że dochody z tego źródła będą wyższe niż w latach 2009-2010 (7,8 mld zł), ale będą one w dalszym ciągu niższe niż w roku 2008 (13,4 mld zł)" - wynika z raportu agencji.
Fitch spodziewa się także, że w 2011 r. transfery bieżące (dotacje bieżące i subwencja ogólna) będą rosły w tempie wyższym niż inflacja (2,3 proc.). "Zgodnie z budżetem państwa na rok 2011 subwencja oświatowa (największy element transferów bieżących), może wzrosnąć o 2,5 proc. i wynieść 48,4 mld zł. Inne dotacje bieżące z budżetu państwa wzrosną o ok. 3,7 proc. W 2011 r. dotacje z UE na programy społeczne mogą także nieznacznie wzrosnąć, lecz ich poziom w poszczególnych jst zależeć będzie od skuteczności danego samorządu w pozyskiwaniu finansowania z UE. Jednak dotacje bieżące, jako dochody celowe, nie mają wpływu na wyniki operacyjne sektora. W pewnych przypadkach, mogą one nawet powodować dodatkową presję na wydatki operacyjne, jeśli samorząd współfinansuje zadania finansowane z otrzymywanych dotacji" - podano w raporcie.
Samorządy pogrążą się w długach
Ponadto z raportu agencji ratingowej Fitch wynika, że w latach 2011-2013 zadłużenie bezpośrednie jednostek samorządu terytorialnego będzie rosło. Największa presja na wzrost zadłużenia może nastąpić w latach 2012-2013, a wysokie wydatki majątkowe spowodują wzrost zadłużenia samorządów do poziomu bliskiego 60 proc. dochodów ogółem.
"W 2010 r. deficyt budżetowy sektora samorządowego planowany był na poziomie około 26 mld zł, co oznacza dwukrotny jego wzrost w porównaniu z 2009 r. Zdaniem Fitch deficyt sektora samorządowego będzie niższy niż planowany. Będzie on jednak znacznie wyższy niż w 2009 r. Znaczna jego część zostanie pokryta z nowego zadłużenia, gdyż zmniejsza się płynność jst. Fitch spodziewa się, że w latach 2010-2013 zadłużenie bezpośrednie jst będzie rosło" - napisano w opublikowanym we wtorek raporcie.
"Jednak dostęp jst do finansowania długiem może być ograniczony w wyniku rosnącego państwowego długu publicznego, który, zgodnie z niektórymi prognozami, może przekroczyć 55 proc. PKB" - dodano.
Znajdują furtki, by uciec przed limitem
Analitycy Fitch zauważają, że w celu ograniczania wzrostu zadłużenia bezpośredniego, wiele inwestycji jest realizowanych przez spółki samorządowe, co powoduje gwałtowny wzrost zadłużenia zaciąganego przez te spółki i tym samym ryzyka pośredniego jst.
"Ryzyko pośrednie tych samorządów, które posiadają ratingi Fitch'a, rosło nieprzerwanie od kilku ostatnich lat. W wielu przypadkach był to nawet wzrost ponad dwukrotny. Ponadto, samorządy tworzą wiele spółek celowych do realizacji dużych projektów inwestycyjnych. Spółki te są słabe finansowo i wymagają wsparcia ze strony właściciela m.in. poprzez dopłaty/podnoszenie ich kapitału, co wprawdzie nie wpływa na zadłużenie jst, ale jest tzw. zobowiązaniem "moralnym" jst. Znając skalę inwestycji realizowanych przez spółki samorządowe, Fitch przewiduje dalszy znaczny wzrost ryzyka pośredniego sektora w latach 2011-2013" - wynika z raportu.
Zbyt dużo zadań, za mało pieniędzy
Fitch spodziewa się, że w 2011 roku presja na wydatki operacyjne samorządów będzie silna. "Wydatki operacyjne mogą w dalszym ciągu rosnąć szybciej niż dochody operacyjne. Tylko niektóre samorządy będą w stanie ograniczać wydatki bieżące tak, aby tempo ich wzrostu nie przekraczało wzrostu dochodów operacyjnych" - napisano.
"Jedną z głównych przyczyn wzrostu wydatków operacyjnych w 2011r. będą rosnące wydatki na oświatę. (...) Następnym "sztywnym" elementem wydatków operacyjnych są wydatki na pomoc społeczną.(...) Przekazanie samorządom utrzymania dróg krajowych jako zadania finansowanego z budżetów lokalnych, stanowi kolejne wyzwanie dla finansów jst. Negatywny wpływ na budżety jst będzie miało także podniesienie stawki VAT z 22 proc. do 23 proc." - dodano.
"(...) Wszystkie te czynniki będą powodować dalszą silną presję na wzrost wydatków w 2011r. i latach następnych, co ograniczy elastyczność finansową jst, w tym ich zdolności do finansowania inwestycji ze środków własnych. W latach 2011-2013 marże operacyjne jst mogą się pogorszyć, jeśli jst nie zintensyfikują działań mających na celu ograniczenie wzrostu wydatków bieżących, co będzie bardzo trudne" - podkreślają autorzy raportu.
Analitycy agencji ratingowej przypominają także, że w latach 2007-2010 wydatki majątkowe jst rosły dynamicznie i w kolejnych latach należy się spodziewać kolejnych wzrostów. "W 2011 r. i latach następnych wydatki majątkowe jst będą również rosły w związku ze zbliżającym się końcem aktualnego okresu programowania UE (2007-2013). I chociaż znaczna część wydatków majątkowych zostanie sfinansowana z dotacji UE, jst będą musiały znaleźć środki na wkład własny. Znaczna część tych środków będzie pochodziła z zadłużenia" - wynika z raportu.
Inwestycje napędzą zadłużenie
Fitch sądzi, że popyt na finansowanie długiem będzie rósł w miarę zbliżania się do końca 2013 r. "Dodatkowym czynnikiem, który wpłynie na wzrost zapotrzebowania na finansowanie długiem, stanowić będą pogarszające się wyniki operacyjne jst. Największa presja na wzrost zadłużenia może wystąpić w latach 2012-2013, o ile państwowy dług publiczny nie przekroczy progów ostrożnościowych. Wysokie wydatki majątkowe spowodują gwałtowny wzrost zadłużenia jst do poziomu bliskiego ustawowemu limitowi zadłużenia, tj. 60 proc. dochodów ogółem" - napisano.
Fitch spodziewa się, że w latach 2011-2013 presja na wydatki inwestycyjne będzie silna, co będzie wynikać z konieczności zakończenia wielu inwestycji (współfinansowanych ze środków UE) do końca 2013 r.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24