Rosja powinna dożywotnio zakazać szefowi Apple'a Timowi Cookowi wjazdu na jej teren dlatego, że jest gejem - powiedział w czwartek członek rady miejskiej Petersburga, Witalij Miłonow.
Dzisiaj Tim Cook potwierdził oficjalnie to, co od lat było tajemnicą poliszynela. - Jestem dumny, że jestem gejem. Uważam, że homoseksualizm to jeden z największych darów, który dał mi Bóg - napisał w artykule dla magazynu "Bloomberg Businessweek".
Miłonow jest zaciekłym przeciwnikiem środowisk LGBT. Ostatnio było o nim głośno po tym, jak zaproponował, że do 2015 roku zlikwiduje w Rosji homoseksualizm.
Niestosowne więzi
- Co on (Cook) może do nas przywieźć? Wirusa Ebola, AIDS, rzeżączkę? Oni wszyscy mają tam niestosowne więzi - powiedział deputowany, który jest posiadaczem iPhone'a i iPada.
iPhone jest bardzo popularny wśród wielu rosyjskich polityków. Ze smartfonu spod znaku nadgryzionego jabłka korzysta m.in. premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. Ale Apple ma tylko 8 proc. udziałów w tamtejszym rynku; w dużej mierze jest to spowodowane wysokimi cenami telefonów. W Rosji przyjęto w tym roku ustawę zakazującą promowania wśród dzieci nietradycyjnych relacji seksualnych. Działający w rosyjskiej Dumie Komitet ds. Rodziny, Kobiet i Dzieci za takowe uznał homoseksualizm, biseksualizm i transseksualizm.
Spalić serca!
Przewodnicząca komitetu Elena Mizulina powiedziała w lipcu, że iPhone jest głównym narzędziem, za pomocą którego pedofile filmują dziecięcą pornografię. Sama jednak została przyłapana, gdy… korzystała z iPada. Różowego iPhone'a ma z kolei szef kremlowskiej propagandy Dmitrij Kisielow. Zasłynął tym, że wezwał kiedyś do spalenia serc gejów, którzy zmarli w wypadkach samochodowych. Według Kisielowa narządy gejów nie nadają się do przeszczepu.
Autor: ToLkwoj / Źródło: Buzzfeed
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Sm alien, Valery Marchive (LeMagIT)