Rosyjska grupa Acron podtrzymuje chęć zakupu mniejszościowego pakietu akcji Zakładów Azotowych Tarnów - poinformował Acron w komunikacie prasowym. Firma oferuje 45 zł za jedną akcję tarnowskich zakładów. Termin wezwania mija w poniedziałek 16 lipca o godz. 17.
"Podtrzymujemy chęć nabycia pakietu mniejszościowego" - napisał w cytowanym komunikacie Vladimir Kantor, wiceprezes grupy Acron. W niedzielnym komunikacie Acron informował, że finalna decyzja odnośnie rozliczenia wezwania oraz zakupu akcji Tarnowa będzie podjęta w oparciu o analizę liczby akcji, na które zostały złożone zapisy. W piątek, podnosząc cenę w wezwaniu na Tarnów Acron podał, że rozliczenie wezwania i objęcie akcji możliwe będzie tylko w przypadku, gdy zniknie ryzyko rozwodnienia kapitału zakładowego spółki.
Plany Acronu
16 maja rosyjska grupa Acron, za pośrednictwem Norica Holding, ogłosiła wezwanie na akcje ZA Tarnów. Grupa Acron wezwała do sprzedaży akcji ZA Tarnów, dających 64,8 proc. głosów, po 36 zł za akcję. W wyniku wezwania chce osiągnąć 66 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. W piątek, Acron podwyższył cenę akcji w wezwaniu do 45 zł.
Taktyka Azotów Tarnów
W sobotę 15 lipca Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy Azotów Tarnów zdecydowało o emisji nowych akcji, aby podnieść kapitał spółki o 240 mln zł. Nieoficjalnie, żeby się bronić przed Rosjanami, oficjalnie pieniądze z nowych akcji mają być przeznaczone na rozwój. Emisja akcji pozwoli na rozwodnienie akcjonariuszy Azotów i utrudni Rosjanom przejęcie pakietu akcji polskiego zakładu.
Konsolidacja przemysłu chemicznego
Plany rosyjskiego Acronu zmusiły do działania resort skarbu, który chce konsolidacji polskiego przemysłu chemicznego. Krokiem w tym kierunku byłoby połączenie zakładów w Tarnowie i Puławach. W piątek 13 lipca zakłady w Tarnowie ogłosiły wezwanie na zakup akcji Zakładów Chemicznych w Puławach płacąc 110 zł za akcję. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski uważa, że akcjonariusze Tarnowa powinni odrzucić ofertę Acronu i uczestniczyć w projekcie konsolidacyjnym polski przemysł chemiczny.
Nieprzemyślana strategia
Komentując sobotnie Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Azotów Tarnów Kantor powiedział, że dojście do połączenia Tarnowa z Puławami, według zaproponowanego planu, nie jest pewne. - W naszej opinii w procesie przygotowywania tej transakcji nie uwzględniono wielu ryzyk, takich jak ryzyko powstania monopolisty na polskim rynku, a także popełniono liczne uchybienia, mogące rzutować na to, czy nowa emisja w formie zaproponowanej w piątek w nocy, na godziny przed walnym zgromadzeniem, w ogóle będzie mogła dojść do skutku - powiedział Vladimir Kantor.
Możemy zaskarżyć uchwałę
Jak poinformował wiceprezes Acron Wladimir Kantor, że spółka nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej zaskarżenia uchwał sobotniego Walnego Zgromadzenia Azoty Tarnów. Kantor dodał, że spółka czeka na wyniki wezwania, które wcześniej ogłosił na akcje Tarnowa. - Uważnie analizujemy sytuację. Jeśli stwierdzimy, że nasze interesy w kontekście zakładów w Tarnowie mogą być naruszone, podejmiemy działania, aby te interesy chronić - powiedział wiceprezes grupy Acron Wladimir Kantor
Połączenie Puław i Tarnowa bez problemu
Wątpliwości w sprawie połączenia zakładów w Tarnowie i Puławach nie ma minister skarbu. Zdaniem Mikołaja Budzanowskiego nie będzie problemów z uzyskaniem zgód formalnych na fuzję zakładów w Tarnowie i Puławach. - Ten projekt został dokładnie zbadany i oceniam, że nie będzie problemu ze zgodą na koncentracje tych podmiotów - powiedział Budzanowski. Minister dodał, że w ciągu 6 miesięcy zapadną ostateczne decyzje w tej sprawie. - Oceniam, że rozstrzygnięcia losów polskiej chemii należy oczekiwać w ciągu 6 miesięcy. Tyle potrzebujemy na zgody i zamknięcie procedur prawnych - powiedział Budzanowski. Minister podtrzymał też swoją negatywną ocenę dla wezwania na Tarnów ogłoszonego przez Acron.
Sens ekonomiczny fuzji
Analityk rynku chemicznego z domu maklerskiego Erste Securities Tomasz Kasowicz powiedział ocenił pozytywnie pomysł połączenia zakładów azotowych z Tarnowa z Azotami Puławy. Zdaniem Kasowicza pomysł połączenia Tarnowa i Puław, to nie tylko próba obrony przez resort skarbu przejęcia narodowego dobra przez firmę z Rosji, ale także działanie uzasadnione ekonomicznie. - Zarówno Puławy, jak i Tarnów mają bardzo podobne modele biznesu: nawozy plus tworzywa. Poza tym, w przypadku nawozów, to czego nie ma Tarnów mają Puławy, czyli produkcję amoniaku i mocznika. Dla akcjonariuszy mniejszościowych takie połączenie tworzy dodatkową wartość - dodał Kasowicz.
Termin wezwania Acronu na akcje zakładu w Tarnowie mija w poniedziałek 16 lipca o godz. 17.
Autor: kmmtomk / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24