Nie ustają komentarza o roli Rosji w sprawie katastrofy malezyjskiego MH17 na Ukrainie. "The Guardian" pisze, że państwo Putina "stworzyło warunki i okoliczności" dla tego wypadku. Z kolei malezyjski "The Sun Daily" nazywa go "okrutnym i brutalnym aktem przemocy".
Dziennik "The Sun Daily" cytuje malezyjskie władze, które nazywają zestrzelenie samolotu "niecywilizowanym" i "nieludzkim". Sam premier tego kraju określił katastrofę MH17 mianem "okrutnego i brutalnego aktu przemocy".
Tajemnicze okoliczności
"The Guardian" i "Wall Street Journal" przytaczają z kolei opinie przedstawicieli amerykańskiego wywiadu, według których "Rosja stworzyła warunki i okoliczności" dla tej katastrofy. Pojawia się także informacja, że analitycy CIA oceniając sytuację u naszych wschodnich sąsiadów korzystali ze zdjęć zamieszczonych na portalach społecznościowych.
W "Wall Street Journal" znajdziemy również artykuł o "putiniźmie" rozumianym jako prowadzenie przez Władimira Putina polityki wizerunku w oparciu o "brudne pieniądze". Jednocześnie prezydent zapewnia Rosjanom stabilność, stąd tak wielkie poparcie dla jego działań.
Katastrofa na Ukrainie
Przypomnijmy, boeing 777 malezyjskich linii, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się w czwartek w obwodzie donieckim na Ukrainie, na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów. Zachód i władze ukraińskie twierdzą, że został zestrzelony z zestawu rakietowego Buk. Zginęło 298 osób, w tym 193 Holendrów. Na pokładzie byli również m.in. obywatele Malezji, Indonezji, Australii i Wielkiej Brytanii.
Autor: rf//gry/zp / Źródło: tvn24