Siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty nie tylko dla polskich kredytobiorców, ale także dla gospodarki szwajcarskiej i jej eksportu - mówiła w Warszawie prezydent Szwajcarii Micheline Calmy-Rey.
Calmy-Rey składa w czwartek w Polsce jednodniową, oficjalną wizytę. Rano spotkała się w Belwederze z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Na konferencji prasowej Calmy-Rey pytana była przez polskich dziennikarzy o rosnący kurs franka szwajcarskiego. W czwartek frank gwałtownie zdrożał wobec złotego, euro i innych walut. Przez moment kosztował już ponad 3,33 zł. Do pobicia rekordu z 2009 r. brakowało niecałego grosza.
"Problem także dla Szwajcarów"
Calmy-Rey przyznała, że w ostatnim czasie szwajcarska waluta w stosunku do euro i dolara uległa "daleko idącej aprecjacji". - Stwarza to oczywiście określone trudności, ale świadczy przede wszystkim o tym, że gospodarka szwajcarska miewa się dobrze, że kraj jest dobrze zarządzany - przekonywała prezydent. Jak dodała, wysoki kurs franka świadczy o tym, że "w momentach trudnych" dla globalnego rynku szwajcarska waluta staje się "miejscem schronienia, do którego uciekają wszyscy".
- Rozumiem, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty polskich kredytobiorców, ale stanowi to również problem i swoisty kłopot dla gospodarki szwajcarskiej - przyznała Calmy-Rey. W tym kontekście powiedziała o eksporcie szwajcarskim.
Prezydent mówiła, że "sytuacja bywa trudna", ale - jak dotąd - szwajcarski przemysł eksportowy wychodził obronną ręką z sytuacji wyższego kursu franka, a rząd podejmuje środki zaradcze, takie jak m.in. "poszukiwanie coraz dalej idącej innowacyjności".
Komorowski podziękował
Komorowski podziękował podczas konferencji Szwajcarom i Szwajcarii za pomoc w ramach szwajcarsko-polskiego programu współpracy, będącego częścią umowy między Szwajcarią a UE. Calmy-Rey zapewniła, że program ten będzie kontynuowany.
Deklarowała, że jej kraj pragnie rozwijać swoje relacje zarówno z Polską, jak i z UE. Podkreśliła, że Szwajcaria jest żywo zainteresowana zapewnieniem w Europie stabilności gospodarczo-społecznej.
Źródło: PAP