Grecki sąd skazał dwóch pracowników plantacji truskawek za strzelanie z karabinów do protestujących robotników z Bangladeszu i ranienie 28 z nich - podała w środę agencja AP. Robotnicy, którzy pracowali na jednej z plantacji truskawek, domagali się wypłaty zaległych półrocznych zarobków.
Jeden z pracowników plantacji został skazany na 14 lat i siedem miesięcy więzienia, a drugi na osiem lat i siedem miesięcy za napad z bronią w ręku i bezprawne użycie broni palnej - orzekł sąd w mieście portowym Patras w północno-zachodniej Grecji. Obaj mężczyźni pozostaną na wolności do czasu rozprawy apelacyjnej. Właściciel plantacji i brygadzista zostali oczyszczeni z zarzutów. Do incydentu doszło w ubiegłym roku w Manoladzie, 260 km na południowy zachód od Aten. Robotnicy, głównie z Bangladeszu, którzy pracowali na jednej z plantacji truskawek, domagali się wypłaty zaległych półrocznych zarobków. Na protest zareagowali pracownicy plantacji, którzy zaczęli strzelać do 200 robotników. Niektórzy z poszkodowanych odnieśli ciężkie rany. Według ekspertów praca robotników z ubogich krajów jest podstawą wielu gałęzi greckiego rolnictwa.
Z danych Frontexu (Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych Państw Członkowskich Unii Europejskiej) wynika, że lądowa granica Grecji z Turcją nadal jest jedną z głównych bram do Europy, którą przedostają się tu nielegalni imigranci. Dzieje się tak, ponieważ jest otoczona krajami spoza strefy Schengen i stosunkowo łatwo jest dostać się tędy do UE.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24