Portugalski parlament zatwierdził oszczędnościowy budżet na 2011 rok. Dokument zakłada cięcia płac i świadczeń socjalnych oraz podniesienie podatków. Działania te mają zapewnić znaczą redukcję wydatków publicznych i zapobiec kryzysowi zadłużenia.
- Budżet ten zawiera bardzo trudne i wymagające działania dla wszystkich Portugalczyków, lecz Portugalia nie ma alternatywy, żeby wyjść z kryzysu finansowego na dużą skalę - oświadczył premier Jose Socrates.
Rząd portugalski zamierza zmniejszyć deficyt budżetowy z 7,3 proc. PKB w tym roku do 4,6 proc. PKB do końca 2011 roku. Lizbona przewiduje również obniżenie płac w sektorze publicznym, podniesienie podatku VAT o 2 punkty procentowe do 23 proc. oraz cięcia świadczeń socjalnych.
Wysoki dług publiczny i niski wzrost portugalskiej gospodarki zaniepokoił inwestorów, podsycając spekulacje, że Portugalia może być kolejnym krajem strefy euro, potrzebującym pomocy finansowej. Dziś dziennik "Financial Times Deutschland" napisał, że Europejski Bank Centralny i większość państw strefy euro naciskają na Lizbonę, by poprosiła o pożyczkę. Według gazety w ten sposób przedstawiciele stefy euro mieli próbować uspokoić rynki, jednak sama publikacja przyniosła zawirowania na rynkach, których ofiarą padł m.in. polski złoty.
Premier Socrates wielokrotnie zaprzeczał, aby jego kraj potrzebował pomocy finansowej, tłumacząc że działania oszczędnościowe podjęte przez rząd uregulują stan finansów publicznych.
Źródło: PAP, TVN CNBC