Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poparł "jabłkowy protest" Polaków wywołany wprowadzonym przez Rosję ograniczeniem wwozu do tego kraju owoców i warzyw z Polski - poinformowała w środę administracja szefa państwa w Kijowie. Na oficjalnym profilu prezydenta na Twitterze opublikowano zdjęcie, na którym Poroszenko trzyma jabłko.
ПП: Вчора мав зустріч з моїм добрим другом Павелом Ковалем @pawelkowalpl pic.twitter.com/44gfO6xqwg
— Петро Порошенко (@poroshenko) sierpień 5, 2014
- Prezydent poparł akcję solidarności z Polakami "Jedz jabłka na złość Putinowi” - ogłosiła administracja po spotkaniu prezydenta z polskim politykiem Pawłem Kowalem.
Embargo
W ub. tygodniu Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) powiadomiła o wprowadzeniu od 1 sierpnia "czasowego ograniczenia wwozu do Rosji z Polski" owoców i warzyw - m.in. świeżych jabłek, gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki).
Zakaz dotyczy też polskiej produkcji warzywno-owocowej, wwożonej do Rosji z państw trzecich. Rossielchoznadzor poinformował, że zakaz wprowadzono w związku z "systematycznym naruszaniem przez stronę polską międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych przy dostawach polskiej produkcji roślinnej do Rosji".
Pół miliarda euro strat
Polska jest największym eksporterem jabłek w Europie. Tylko jabłek deserowych nasi sadownicy sprzedają na rynki zewnętrzne blisko 1 mln ton rocznie.
Z danych resortu rolnictwa wynika, że Polska wyeksportowała do Rosji w 2013 r. ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro. Straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.
Autor: ToL/km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter