Bank Światowy podnosi prognozę wzrostu PKB Polski w 2009 roku z 0,5 proc. do 1,1 proc. Według Banku w przyszłym roku polska gospodarka urośnie o 1,3 proc. Jednocześnie odnotowano, że jako jedyny kraj w Unii mieliśmy na przestrzeni trzech ostatnich kwartałów wzrost gospodarczy.
"Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, którego gospodarka wzrosła w ostatnich trzech kwartałach. Było to możliwe dzięki silniejszym fundamentom gospodarki, płynnemu kursowi walutowemu oraz szybkiej odpowiedzi polskich władz na kryzys" - czytamy w raporcie Banku Światowego.
Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, którego gospodarka wzrosła w ostatnich trzech kwartałach. Było to możliwe dzięki silniejszym fundamentom gospodarki, płynnemu kursowi walutowemu oraz szybkiej odpowiedzi polskich władz na kryzys raport bś
To miało pomogło jej w najtrudniejszym okresie utrzymać wzrost Produktu Krajowego Brutto. W I kwartale wyniósł on 0,8 proc, w drugim - 1,1 proc, a w trzecim szacowany jest na ok 1,5 proc.
Polskie zwycięstwo
Teraz eksperci są już niemal pewni, że przez morze recesji rozlewającej się po świecie Polska przeszła suchą stopą.
- Prognozujemy, że dynamika PKB w Polsce w 2009 roku wyniesie 1,1 proc., a w 2010 roku 1,3 proc. - powiedział dziennikarzom Kaspar Richter, starszy ekonomista Banku Światowego.
- Odbicie będzie słabsze niż w innych krajach regionu, ale to i tak jeden z lepszych wyników. Motorem odbicia będzie głównie eksport, dlatego istotna będzie konkurencyjność eksportu. Wsparcie dla wzrostu ze strony polityki monetarnej może się utrzymać przez jakiś czas - dodał.
Mamy duży potencjał
Bank Światowy nie jest jednak jedyną instytucją, która w jasnych barwach widzi polską gospodarkę. Jednoprocentowy wzrost w tym, a 2-procentowy w przyszłym roku przewiduje dla Polski także Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Katarzyna Zajdel-Kurowska, polski przedstawiciel w MFW mówiła w TVN CNBC Biznes, że liczy na utrzymanie pozytywnych trendów w naszej gospodarce.
- W tym roku powinniśmy spodziewać się wzrostu w okolicach jednego proc. Natomiast w przyszłym roku jest szansa, jeżeli wzrost konsumpcji prywatnej i wzrost eksportu netto, się utrzymają, to jest szansa nawet na wzrost rzędu dwóch proc. - powiedziała była wiceminister finansów.
W dalszej przyszłości jej zdaniem może być jeszcze lepiej, a gospodarka może rosnąć nawet ponad cztery proc. rocznie. Jest jednak jeden warunek. - Trzeba wskazać na priorytety w reformowaniu naszej gospodarki, aby przeszkody, które hamują rozwój gospodarki w średnim i długim okresie, usuwać - powiedziała Zajdel-Kurowska.
Źródło: ISB, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24