Zanim wystartują fundusze unijne na lata 2007-2013 rząd musi uzgodnić z Komisją Europejską aż 42 programy pomocowe, regulujące zasady udzielania pomocy publicznej - czytamy w "Gazecie Prawnej". Na razie w życie weszło zaledwie 14 z nich.
Bez programów nie będzie można przydzielać dotacji na te przedsięwzięcia, które objęte są zasadami pomocy publicznej, bowiem mogą zostać uznane za nieuzasadnione wsparcie ze strony państwa. Czarny scenariusz zakłada, że beneficjenci mogliby więc nawet być zmuszeni do zwrotu przyznanych im środków.
Nie oznacza to, że przedsiębiorcy - bo to głównie ich dotyczą zasady pomocy publicznej - są zmuszenie czekać do zakończenia prac nad wszystkimi programami pomocowymi. Najważniejsze dla nich rozporządzenia albo już weszły w życie, albo też prace nad nimi są na ukończeniu i ich wydania można spodziewać się przed końcem roku.
Firmy czekają Jak tłumaczy Jerzy Kwieciński, wiceminister rozwoju regionalnego, rozporządzenie jest ważne dla firm, bowiem reguluje zasady przydzielenia im wsparcia publicznego (w tym ze środków unijnych) na nowe inwestycje. - Rozporządzenie umożliwi rozpoczęcie działań związanych z bezpośrednią pomocą na działania inwestycyjne przedsiębiorców w ramach regionalnych programów operacyjnych. Dzięki temu będzie dostępna większość dotacji dla firm - mówi wiceminister.
Jeszcze w październiku weszły w życie dwa inne rozporządzenia, regulujące udzielanie dotacji dla firm w regionalnych programach operacyjnych. Pierwszy z nich reguluje zasady udzielania w tych programach wsparcia w ramach pomocy de minimis. Drugi dotyczy udzielania pomocy na szkolenia tzw. finansowanie krzyżowe, umożliwia m.in. przeznaczenia na ten cel do 10 proc. wartości projektu.
Administracja chce zdążyć na czas Nieco gorzej jest na poziomie programów krajowych. Tutaj najważniejsze dla przedsiębiorców będzie duże rozporządzenie w sprawie pomocy udzielanej przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Projekt tego aktu powstał na początku lata i jest już po konsultacjach międzyresortowych oraz po uzgodnieniach z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Obecnie nanosimy do niego ostatnie poprawki. Spodziewam się, że w połowie miesiąca zostanie on skierowany do Rządowego Centrum Legislacji, a potem opublikowany - mówi Marta Cerkownik z departamentu koordynacji polityki strukturalnej w resorcie rozwoju regionalnego.
Tak szybkie tempo prac w przypadku rozporządzeń dla RPO i dla PARP jest możliwe dzięki temu, że KE nie musi ich zatwierdzać. Z 42 programów pomocowych 20 nie wymaga notyfikacji. Natomiast 22 pozostałe muszą zostać notyfikowane w Brukseli, czyli przekazanych KE do zaakceptowania. Bez jej zgody nie będzie można uruchomić funduszy unijnych na działania objęte programami pomocowymi.
Proces notyfikacji będzie musiało na przykład przejść rozporządzenie, regulujące przyznawanie pomocy na badania naukowe i ich późniejsze wdrożenie w programie Innowacyjna Gospodarka czy też programy regulujące wsparcie w dziedzinie energetyki czy transportu dla przedsiębiorców i samorządów.
- Kończymy pracę nad większością rozporządzeń, które będziemy musieli przekazać KE. Możliwe, że w listopadzie pierwsze z ich będą miały szansę stanąć na Radzie Ministrów - mówi Jerzy Kwieciński.
MRR zaczął przygotowywać tzw. fiszki notyfikacyjne, by móc jak najszybciej przekazać programy pomocowe do Brukseli.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24