Parlament Europejski odrzucił we wtorek rezolucję postulującą zwiększenie unijnego celu redukcji emisji CO2 z 20 do 30 proc. do 2020 roku. Europosłowie z Polski, bez względu na opcję polityczną, przyznają, że długo przekonywali swoich kolegów z innych krajów do takiej decyzji.
Europosłowie głosowali nad przyjęciem raportu ws. możliwości zwiększenia do 2020 r. celu redukcji CO2 z obecnie obowiązujących i uzgodnionych w pakiecie klimatycznym z 2008 roku 20 proc. do 30 proc. Za jego odrzuceniem głosowało 347 posłów wobec 258, którzy opowiedzieli się za przyjęciem.
dało się w ostatniej chwili wyhamować radykałów w PE. Ta sprawa wróci do nas przy okazji światowej konferencji klimatycznej w grudniu w Durbanie, ale świadomość zagrożenie dla europejskiego przemysłu w końcu dociera do znacznej części europosłów szymański o co2
Raport zauważa jednocześnie, że emisje UE to niewiele ponad 10 proc. emisji globalnych, więc wysiłki samej Unii w celu ograniczenia ocieplenia klimatu nie wystarczą.
Argumenty dostały docierać
Orędownikami zwiększenia celu redukcji emisji w UE są socjaliści i Zieloni. Pomysłom podwyższenia celu redukcji stanowczo sprzeciwiali się polscy eurodeputowani, szukając poparcia dla odrzucenia rezolucji albo zgłaszając osłabiające ją poprawki. Uważają oni podobnie jak polski rząd, że koszty zwiększenia redukcji CO2 - zwłaszcza dla polskiej gospodarki opartej na węglu - byłyby bardzo wysokie. - Udało się w ostatniej chwili wyhamować radykałów w PE. Ta sprawa wróci do nas przy okazji światowej konferencji klimatycznej w grudniu w Durbanie (RPA), ale świadomość zagrożenie dla europejskiego przemysłu w końcu dociera do znacznej części europosłów - powiedział po głosowaniu Konrad Szymański (PiS). Jego zdaniem, kolejna próba zrodzi się w podkomisji PE tak, by znowu głosować zwiększenie redukcji emisji przed grudniową konferencją klimatyczną.
- Powoli argumenty zaczynają docierać do europarlamentarzystów. W czasie kryzysu trzeba najpierw przeanalizować konsekwencje finansowe zwiększenia celów redukcji emisji CO2, a dopiero potem ewentualnie podejmować decyzję - mówił z kolei europoseł Bogusław Sonik (PO). Podkreślił, że już raz podjęto w UE decyzję o celu redukcji emisji do 2020 roku "i teraz nie ma co odwracać kota ogonem".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu