Eurodeputowany Bogusław Sonik (PO) będzie sprawozdawcą raportu komisji środowiska PE o bezpieczeństwie wydobywania gazu łupkowego. Sonik ma nadzieję, że raport zostanie przyjęty przez cały Parlament Europejski.
Jak dowiedziała się PAP, raport będzie gotowy prawdopodobnie w lutym, marcu, ale głosowany będzie na sesji plenarnej PE w czerwcu. - Moją wolą jest, aby ten raport został przyjęty przez cały Parlament. W związku tym z będę chciał uwzględnić wszystkie dotychczasowe aspekty związane z wydobywaniem gazu łupkowego. Będę chciał porozumieć się i rozmawiać z wszystkimi - zarówno zwolennikami, jaki i przeciwnikami gazu łupkowego - powiedział dziś na konferencji w PE Sonik. Zaznaczył, że "czerwoną linią" będzie niedopuszczenie do przeforsowania zakazu wydobywania gazu łupkowego w UE bądź wprowadzanie takich obostrzeń, które sprawią, że będzie ono nieopłacalne w Europie.
Raport komisji środowiska PE, którego przygotowanie przyznano Sonikowi, omówi bezpieczeństwo wydobywania gazu dla środowiska i zdrowia człowieka, jak równie odpowiedzialność prawną firm wydobywczych za ewentualne szkody. - Na pewno trzeba będzie się odnieść do tego, w jaki sposób kraje, które wydobywają gaz łupkowy, są przygotowane na najgorsze, tzn. czy mają scenariusze awaryjne - powiedział Sonik.
Nie bez zagrożeń
Gaz łupkowy wydobywa się metodą tzw. szczelinowania hydraulicznego. Pod dużym ciśnieniem pompuje się pod powierzchnię ziemi dużą ilość wody z niewielką domieszką substancji chemicznych, by rozsadzić podziemne skały i uwolnić gaz. Według ekologów taka metoda jest szkodliwa dla środowiska, bo może prowadzić do zanieczyszczenia wód gruntowych. Z tego powodu wydobycia gazu metodą szczelinową zakazano np. we Francji, z kolei na szeroką skalę stosuje się ją w USA. Polska może mieć największe złoża gazu łupkowego w Europie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24