W miejscowości Głodówko w gminie Miłakowo (warmińsko-mazurskie) u kolejnych ptaków stwierdzono ptasią grypę. - W kilku gospodarstwach zarażonych było w sumie osiem kur. Od pięciu, które padły, pobraliśmy już próbki, a trzy uśpiliśmy - mówi tvn24.pl zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Janusz Związek.
- Zakażone ptaki pochodzą z kilku gospodarstw w pobliżu miejscowości Łępno, gdzie zlokalizowane są dwa poprzednie ogniska. Odległość między tymi miejscowościami to 5-6 km - powiedział Związek. - Formalnie musieliśmy to zgłosić jako siódme ognisko, ale jest ono bardzo małe i znajduje się w obszarze tego stwierdzonego wcześniej - dodaje. Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii wyjaśnia, że w związku z pojawieniem się choroby w nowych gospodarstwach przesunięte zostaną obszary: zapowietrzony i zagrożenia.
Podejrzenie wirusa H5N1 w chowie przydomowym kur potwierdziły badania przeprowadzone w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach.
Służby wojewody warmińsko-mazurskiego wyznaczyły wokół dwie strefy: 3-kilometrową strefę zapowietrzenia i 10-kilometrową strefę zagrożenia. Na drogach wyłożono maty dezynfekujące.
Obecnie służby weterynaryjne zlokalizowały już sześć ognisk ptasiej grypy w Polsce - cztery na Mazowszu i dwa na Warmii i Mazurach. Uśpiono w sumie kilkaset tysięcy ptaków z gospodarstw, z których pochodził chory drób.
Ptasia grypa pod kontrolą?
Mimo pojawiania się kolejnych zarażonych grypą ptaków władze uspokajają i zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą. W poniedziałek w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespół Zarządzania Kryzysowego. Wzięli w nim udział przedstawiciele służb zwalczających ptasią grypę oraz władz lokalnych z regionów dotkniętych ptasią grypą. Na posiedzeniu podsumowano dotychczasowe działania związane z wystąpieniem choroby i omówiono konsekwencje jej pojawienia się.
Z dyskusji wynikło, że obecnie największym problemem przy zwalczaniu ptasiej grypy jest niepotrzebna, nerwowa reakcja firm i osób prywatnych. Warto zaznaczyć, że dzięki dobrej i szybkiej współpracy odpowiednich służb, władz regionów i samych hodowców, ogniska choroby są opanowane. Jednocześnie trzeba przypomnieć, że mimo, iż ptasia grypa pojawia się od wielu lat w Europie to nigdy nie doszło do przeniesienia się jej na człowieka.
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24