Urząd Regulacji Energetyki ponownie wezwał dostawców prądu do korekty wniosków o podwyżki cen na 2010 rok dla gospodarstw domowych, bo uważa, że proponowane przez nich podwyżki są za wysokie - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
- Nie widzę przesłanek do wzrostu cen energii elektrycznej, ale uważam za uzasadnioną podwyżkę cen dystrybucji o kilka procent. W przyszłym roku łączne opłaty za prąd wzrosną, ale będzie to wzrost niewielki. Uważam, że powinien być jednocyfrowy - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Mariusz Swora, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
- Wezwałem do ponownej korekty wniosków, bo nadal uważam, że oczekiwania cenowe sprzedawców energii są zbyt wysokie - dodaje.
Prezes URE mówi, że producenci sprzedali na przyszły rok zaledwie 15 proc. energii, czyli za mało, aby jeszcze wyciągać wnioski jak powinny kształtować się ceny detaliczne.
- Obserwujemy, że ceny hurtowe energii na przyszły rok, od których w największym stopniu zależą ceny detaliczne, spadają, a poziom sprzedaży energii przez producentów jest na tyle niski, że na jego podstawie trudno jeszcze ocenić, jak ta cena hurtowa się ukształtuje - mówi prezes URE.
Nie wykluczone jednak, że URE poda w tym roku jakie podwyżki cen prądu skłonny byłby zaakceptować - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24