Duże firmy, które pracowały przy budowie autostrad i nie otrzymały zapłaty, będą mogły zwrócić się do GDDKiA o wypłacenie zaległości - przewiduje nowelizacja specustawy drogowej z 2012 r., którą przegłosowali w piątek posłowie. Dotychczas takie prawo miały tylko mniejsze firmy.
Chodzi o rządowy projekt nowelizacji ustawy o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych. Za głosowało 282 posłów, przeciwny był jeden, wstrzymało się 130.
Wypłata z GDDKiA
Ustawa przewiduje, że przedsiębiorcy, którzy pracowali przy budowie autostrad i dróg ekspresowych jako podwykonawcy i nie dostali zapłaty za pracę, mogą zwrócić się o wypłatę zaległych należności bezpośrednio do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Prawo takie przysługiwało dotychczas tylko mikro, małym i średnim przedsiębiorcom. Rozwiązanie takie podważył jednak Trybunał Konstytucyjny i to jego wyrok zmusił rząd do zmiany przepisów.
- Ponad dwa lata temu przez Polskę przetoczyła się ogromna fala protestów tysięcy przedsiębiorców, którym nie zapłacono za wykonanie prac. Dwa lata temu przyjęliśmy ustawę, która miała ten problem rozwiązać, ale trzeba jasno i twardo powiedzieć, ten problem nie został do dziś rozwiązany, nadal kilkuset przedsiębiorców nie otrzymało wynagrodzenia za swoją pracę - mówił przed głosowaniami poseł PiS Jerzy Szmit.
Pomoc dla podwykonawców
Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło poprawki, aby objąć systemem pomocy firmy, które były na samym końcu łańcuszka, czyli podwykonawców. Koalicja jednak odrzuciła te propozycje.
- Codziennie jeździmy po tych drogach, codziennie korzystamy z ich pracy, wysiłku, kapitału, a niestety oni nie otrzymali jeszcze swojej zapłaty - podkreślił Szmit.
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Zbigniew Rynasiewicz tłumaczył, że dotychczas duzi przedsiębiorcy nie byli objęci specjalnymi rozwiązaniami, które umożliwiałyby im wypłatę należności, bo rząd zakładał, że mogą oni dochodzić swoich roszczeń drogą sądową. Przypominał, że na mocy tej ustawy wypłacono dotychczas roszczenia o wartości 170 mln zł.
Rynasiewicz zaznaczył, że przedsiębiorcom udało się "kodeksowo" odzyskać ponad 900 mln zł. - Ten system działa - przekonywał, tłumacząc dlaczego rząd nie chciał, by nowymi przepisami były objęte inne podmioty, niż te, które wskazał w swoim wyroku Trybunał.
Środki z Krajowego Funduszu Drogowego
Rząd w uzasadnieniu ustawy nie był w stanie oszacować, jaka liczba dużych przedsiębiorców może się zgłosić po pieniądze do GDDKiA w związku z wejściem w życie nowych przepisów. Ma ona być jednak neutralna dla budżetu państwa, bo GDDKiA ma odzyskać środki wyasygnowane z Krajowego Funduszu Drogowego na spłatę należności podwykonawców. Z danych resortu infrastruktury i rozwoju wynika, że dotychczas z wypłaconych ok. 170 mln zł udało się odzyskać w wyniku postępowań ok. 23 mln zł.
Na koniec grudnia 2013 r. zakończono rozpatrywanie (dokonano wypłat bądź odrzucono) 1297 zgłoszeń - spośród 1605 złożonych; do 31 stycznia 2014 r. na rzecz podwykonawców objętych działaniem ustawy wypłacono 179,27 mln zł.
W roku 2012 przed centralą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad protestowali podwykonawcy budowy A2. Domagali się wypłacenia zaległych pieniędzy.
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Archiwum