Przeciętne wynagrodzenie brutto w lipcu 2012 roku wyniosło 3,7 tys. zł, i w porównaniu do czerwca spadło o 1,5 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Jak podaje GUS, w lipcu w przedsiębiorstwach zatrudnionych byłe tyle samo osób co w czerwcu.
Z danych GUS wynika, że średnia pensja brutto w przedsiebiorstwach w lipcu 2012 roku w porówniu do czerwca 2012 roku spadła o ok. 55 zł i wyniosła 3,7 tys. zł. W czerwcu średnia pensja brutto - jak podał GUS - wyniosła 3754,48 zł. Co prawda jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego w porównaniu do lipca 2011 roku, średnia pensja brutto wzrosła o 2,4 proc., ale ten wzrost "zjadła" inflacja, która w analogicznym okresie wyniosła 4 proc.
Zatrudnienie bez zmian
GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w lipcu było zatrudnionych 5,5 mln osób, czyli tyle samo co przed rokiem i w czerwcu 2012 roku.
Spadek zarobków zaskoczył
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek powiedziała, że wzrosty zarobków w lipcu zawdzięczaliśmy Euro 2012. - Zgodnie z przewidywaniami w lipcu wyhamowało nominalne tempo wzrostu wynagrodzeń, które miesiąc wcześniej przyspieszyło m.in. w związku z odbywającymi się w Polsce mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Skala wyhamowania okazała się jednak znacznie większa od prognoz. Po uwzględnieniu inflacji płace w lipcu spadły aż o 1,5 proc. rok do roku - najwięcej od stycznia 2010 roku - powiedziała Kurtek.
Gorzej na rynku pracy
Zdaniem ekonomistki pogarsza się także sytuacja na rynku pracy. - Od wielu już miesięcy firmy ograniczają liczbę etatów w związku z pogarszającą się koniunkturą. Biorąc pod uwagę przewidywane dalsze hamowanie gospodarki, w kolejnych miesiącach sytuacja w tym zakresie nie ulegnie zmianie na lepsze - powiedziała Monika Kurtek. Zdaniem ekonomistki pogarszająca się sytuacja na rynku pracy odbije się na wydatkach Polaków.
Terminy wypłat pensji
Zdaniem Piotra Piękośa z Zespołu Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao różnice w pensjach w czerwcu i lipcu wynikają z różnicy w wypłatach pensji. - W tym roku letnie apogeum wypłat premii przypadło na czerwiec, podczas gdy w 2011 r. największa ich koncentracja miała miejsce w lipcu. Stąd zawyżony odczyt za czerwiec, a z kolei zaniżony za lipiec. (...) Prognozujemy, że w warunkach ograniczonej presji płacowej w związku ze spowolnieniem krajowej gospodarki dynamika płac w drugiej części roku będzie się utrzymywać w okolicach 3,5 proc. rok do roku - powiedział ekonomista.
Stopy procentowe
Jego zadniem dane GUS pokazują, że polska gospodarka spowalnia. - Z punktu widzenia polityki pieniężnej dzisiejsze dane potwierdzają pogarszającą się sytuację na krajowym rynku pracy przy braku istotnej presji płacowej, a więc wpisują się w scenariusz postępującego spowolnienia gospodarczego i tym samym wspierają oczekiwania obniżki stóp procentowych. W naszej opinii pierwsza obniżka z nadchodzącego cyklu cięć będzie miała miejsce pod koniec tego roku - powiedział Piękoś.
Autor: km / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24