Ponad 2,5 mln deklaracji pozostania w OFE zarejestrował do tej pory Zakład Ubezpieczeń Społecznych - dowiedział się w środę reporter TVN24 Biznes i Świat Dominik Cierpioł. To o 78 621 tys. deklaracji więcej niż we wtorek.
Z końcem lipca minął termin składania deklaracji ws. OFE. Polacy decydowali, czy chcą, by część ich składki emerytalnej nadal była przekazywana do OFE, czy wyłącznie do ZUS. Zakład wciąż jednak liczy deklaracje, które docierają do niego pocztą.
Zdecydowana większość ubezpieczonych zdecydowała się na wybór ZUS (liczba członków OFE na koniec maja wynosiła 16 mln 697 tys. 221), ale liczba 2,5 mln deklaracji o pozostaniu w OFE cieszy przedstawicieli funduszy.
Tomasz Bańkowski, prezes Pekao Pioneer PT stwierdził w rozmowie z reporterem TVN24 Biznes i Świat, że "z punktu widzenia OFE sytuacja jest o tyle lepsza, że ta grupa osób, która zdecydowała się na OFE, czyli te 2,5 mln dysponuje lepszą i wyższą składką". - OFE w dalszym ciągu będą zasilane składką na poziomie, który będzie umożliwiał ich działalność. Możemy powiedzieć, że jeśli liczba członków, które pozostały to 17-18 proc. to licząc ich składkę to ta składka będzie wyglądała tak jakby było powyżej 20 proc. - uważa Bańkowski. Natomiast Ewa Lewicka, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych twierdzi, że 2,5 deklaracji oznacza dla OFE dużo większą płynność, gdy wejdzie w życie tak zwany suwak. - Oznacza to dużo mniejszą konieczność sprzedaży akcji i rzeczywiście w miarę upływu czasu większe możliwości dotyczące inwestycji, a w konsekwencji to będzie pozytywnie wpływać na przyszłe zyski klientów. Nie można wykluczyć, że niektóre OFE zdecydują się połączyć i stworzyć jakiś większy fundusz. Na pewno jednak OFE będą istnieć i funkcjonować, nawet w większym stopniu niż na początku się spodziewaliśmy - powiedziała Lewicka.
Ważny wybór
Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie jest ostateczna. Po dwóch latach, czyli w 2016 r., otworzy się kolejne czteromiesięczne okienko na ewentualną zmianę decyzji. Następne będą otwierane co cztery lata.
Zgodnie z wprowadzonymi przez rząd zmianami w systemie emerytalnym na początku lutego OFE przekazały do ZUS aktywa o wartości 153,15 mld zł (głównie w postaci obligacji skarbowych i obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa), co stanowiło 51,5 proc. zasobów OFE. Środki te trafiły na subkonta w ZUS.
Jakie zmiany?
Zmiany w OFE przewidują, że minimalny poziom inwestycji OFE w akcje wynosi 75 proc. do końca 2014 r., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r. Zgodnie z ustawą do końca lipca obowiązywał też zakaz reklamy OFE, za złamanie którego groziła kara od 1 do 3 mln zł. Zakaz był związany z okienkiem transferowym.
Przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE będą stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.
Decyzja TK
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę, ale do Trybunału Konstytucyjnego skierował wniosek o zbadanie, czy jest ona zgodna z ustawą zasadniczą. Chodzi m.in. o zakaz inwestowania w obligacje, nakaz inwestowania w akcje i zakaz reklamy OFE.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl