Chiny będą intensywniej pracować nad reformami, mającymi umożliwić częściowe uwolnienie juana - zapowiedział chiński premier Wen Jiabao, na zakończenie Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych.
Chiński premier powiedział, że juan jest blisko swojego poziomu równowagi wobec innych walut, i dlatego można poluzować twardą politykę dotyczącą kursów wymiany chińskiej waluty.
O uwolnienie kursu juana od lat apelują partnerzy handlowi Chin. Utrzymywana sztucznie na niskim poziomie chińska waluta jest uważana za przyczynę ogromnej nadwyżki handlowej Chin. Słaby juan sprawia bowiem, że gospodarka Państwa Środka jest bardziej konkurencyjna na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony sytuacja taka bije jednak w gospodarki innych państw.
Pierestrojka po chińsku?
Dzisiejsze słowa Wen Jiabao to już kolejna zapowiedź szeroko zakrojonych reform w Chinach. Pod koniec lutego premier zapowiedział uwolnienie rynków kapitałowych. Z kolei kilka dni temu mówił o potrzebie reformy finansów publicznych, reformy administracji i zwiększenia troski o środowisko naturalne. Rząd ogłosił też wprowadzenie w życie 36-punktowego pakietu stymulującego rozwój inwestycji prywatnych, które do tej pory były dyskryminowane względem wielkich inwestycji publicznych.
Do reform władze skłaniają dane świadczące o spowalnianiu chińskiej gospodarki. Na otwarciu Zgromadzenia, chiński premier ogłosił cięcie rządowych prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego z 8 do 7,5 proc.
Oprócz tego Pekin zaczął mówić o reformach politycznych, bez których zahamowany zostałby wzrost gospodarki. - Jeśli reforma polityczna nie zostanie dokończona, to reforma gospodarcza nie będzie mogła być odpowiednio wdrażana, a nowe problemy, jakie pojawiły się w społeczeństwie, nie będą mogły w istocie zostać rozwiązane - powiedział dziś Wen.
Źródło: TVN CNBC, PAP, tvn24.pl