Duma Państwowa przyjęła w środę w pierwszym czytaniu projekt ustawy o kompensacjach dla obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy ucierpieli w wyniku "niepraworządnych orzeczeń" zagranicznych sądów, w tym będących konsekwencją sankcji przeciwko Rosji.
Za skierowaniem projektu do drugiego czytania opowiedziało się 233 deputowanych, 202 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Większość wymagana do przyjęcia projektu w pierwszym czytaniu wynosiła 226 głosów.
Prawo Rotenberga
Projekt poparła tylko frakcja prokremlowskiej partii Jedna Rosja, która jest jego inicjatorem i która kontroluje 238 mandatów w izbie niższej parlamentu FR. Pozostałe trzy kluby - Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF), nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji - zgodnie wystąpiły przeciwko kontrowersyjnemu aktowi prawnemu.
Media w Rosji określają projekt jako "prawo Rotenberga" - na cześć zaprzyjaźnionego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i objętego zachodnimi sankcjami rosyjskiego oligarchy Arkadija Rotenberga, któremu włoski sąd w końcu września aresztował trzy wille na Sardynii i hotel w Rzymie.
Rekompensata
Zgodnie z projektem, rosyjskie osoby fizyczne i prawne, na których dobra zagraniczne sądy nałożyły areszt, będą mogły ubiegać się o rekompensatę w rosyjskich sądach. Projekt przewiduje, że środki na ten cel będą pochodzić z budżetu federalnego.
Rząd FR, który początkowo sprzeciwiał się przyjęciu takiego prawa, w końcu poparł projekt, jednak pod warunkiem, że zostanie on dopracowany w drugim czytaniu, tj. w toku prac w komisjach parlamentarnych.
Ustawa szkodzi Rosji?
Minister rozwoju gospodarczego Rosji Aleksiej Ulukajew z trybuny Dumy skrytykował projekt, określając go jako przeciwskuteczny. - Projekt tego aktu prawnego faktycznie obejmuje niejawnym ubezpieczeniem budżetowym zagraniczne aktywa. Słowem - faktycznie sprzyja wyprowadzaniu kapitału z Rosji w różnych formach, co nie jest zadaniem polityki gospodarczej - oświadczył proreformatorski minister.
Projektu bronił reprezentujący Jedną Rosję przewodniczący parlamentarnej Komisji Konstytucyjnej Władimir Pligin, który sugerował, że jego beneficjentami będą przede wszystkim rosyjskie osoby fizyczne mieszkające na Krymie lub osoby prawne zarejestrowane na Półwyspie Krymskim, oderwanym przez Rosję w marcu tego roku od Ukrainy.
Sam Rotenberg, dawny sparingpartner Putina w judo, w ubiegłym tygodniu oznajmił, że nie zamierza kompensować sobie osobistych strat z zachodnich sankcji kosztem budżetu federalnego.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu