Dziennik "Rzeczpospolita” dotarł do druzgocącej opinii UOKiK o nowym Prawie farmaceutycznym. Zdaniem ekspertów proponowane zmiany podbiją ceny leków refundowanych średnio o 16 proc. Ponadto są "nieprecyzyjne, niekonstytucyjne i antykorupcyjne".
Do tej pory nowelizajcę prawa farmaceutycznego, nad którą pracował jeszcze poprzedni rząd, krytykowała głównie branża. Potem przyłączyły się do niej środowiska przedsiębiorców, jak np. Centrum im. Adama Smitha. Teraz do głosu – w ramach konsultacji nad ustawą – włączył się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W opinii, do której dotarła „Rz”, UOKiK alarmuje, że proponowane rozwiązania przeczą zasadom wolnego rynku, zagrażają konkurencji w obrocie farmaceutykami, a także doprowadzą do wzrostu cen leków.
Skończą się rabaty
Chodzi przede wszystkim o zapis wprowadzający sztywne ceny i marże leków zarówno w hurcie, jak i detalu.
Przy dotychczasowej strukturze spożycia, ceny leków refundowanych mogą pójść w górę średnio o 16 proc. szacunki firmy IMS Health
– Dziś ceny w aptekach na skutek konkurencji między hurtownikami, a także aptekarzami, są niższe o ok. 5,5 proc. w stosunku do cen maksymalnych – powiedział w rozmowie z „Rz” Piotr Kula, prezes monitorującej rynek farmaceutyczny firmy PharmaExpert. – Po wprowadzeniu zakazu rabatowania współpłacenie pacjenta wzrośnie o ok. 9 proc.
Według szacunków monitorującej rynek firmy IMS Health – cytowanych przez Centrum im. Adama Smitha – przy dotychczasowej strukturze spożycia, ceny leków refundowanych mogą pójść w górę średnio o 16 proc.
Aptekarze też ucierpią
– Największą wadą proponowanych przepisów jest nieprecyzyjność. Ustawa nie określa np. jednoznacznie, który konkretnie podmiot może ustalać sztywną cenę zbytu – komentuje Mariusz Ignatowicz, ekspert PricewaterhouseCoopers.
Jak podkreśla Piotr Kula, wejście w życie ustawy ograniczy popyt na leki, zmniejszając obroty na rynku farmaceutycznym. Będzie też mieć negatywne skutki dla blisko 65 proc. aptekarzy, których obroty są dziś poniżej średniej w branży (150 tys. zł miesięcznie).
UOKiK, podobnie jak branża, ma też zastrzeżenia do innych zapisów projektu, m.in. zakazu posiadania przez jednego przedsiębiorcę ponad 1 proc. aptek w województwie oraz łączenia zarówno hurtowni, jak i aptek w ramach jednej grupy kapitałowej. Według UOKiK zapis o „jednym procencie” będzie chronić mniej przedsiębiorczych właścicieli aptek, którzy nie musieliby się obawiać, że na ich rynku może się pojawić aktywniejszy konkurent, świadczący usługi po niższych cenach i lepszej jakości.
"Niekonstytucyjne" przepisy
– W pełni popieram tę opinię – mówi „Rz” dr Cezary Banasiński, były prezes UOKiK. – Są to przepisy niekonstytucyjne i antykonkurencyjne.
Te przepisy są niekonstytucyjne i antykonkurencyjne dr Cezary Banasiński, były prezes UOKiK
Krytyczne uwagi do projektu przedstawiło też Ministerstwo Skarbu. Wprowadzenie zakazu łączenia hurtu z detalem może bowiem uderzyć w wycenę prywatyzowanych właśnie dwóch państwowych Cefarmów – zwłaszcza białostockiego, którego cennym aktywem są apteki.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24