Producenci papierosów z niepokojem patrzą w przyszłość - pisze "Puls Biznesu". Legalna sprzedaż papierosów spadła w pierwszym kwartale o 16 proc. Ich rosnąca cena sprawia, że coraz więcej palaczy decyduje się na papierosy z przemytu. A tych też ubywa zwłaszcza, że coraz bardziej restrykcyjne prawo zniechęca do szkodliwego nałogu.
Z danych Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego wynika, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku sprzedaż legalnych papierosów spadła w Polsce do 12,9 mld sztuk z 15,4 mld w tym samym okresie roku 2008. Z wcześniejszych danych wynika, że spadek rok do roku jest coraz większy. W całym 2008 roku wyniósł on 10 proc. w porównaniu z 2007 rokiem.
Zarabia fiskus, zarabiają przemytnicy
Sprzedaży papierosów nie przysłuży się rosnąca akcyza na nie. W styczniu podwyżka wyniosła aż 18 proc. A zapewne będą kolejne, bo jej obecny poziom w Polsce to unijne minimum - 64 euro za tysiąc sztuk. A to sprzyja rozwojowi czarnego rynku i przemytowi zza wschodniej granicy. Nie szkodzą im nawet wprowadzone na początku roku przepisy, które miały położyć kres aktywności tzw, mrówek na granicy. Teraz można legalnie wwieźć lądem tylko dwie paczki papierosów zamiast kartonu. Tylko, że prawdziwy zarobek i tak był zawsze na nielegalnych transportach bez względu na limity.
Rozwija się też nielegalna produkcja papierosów w kraju.
- Spadek sprzedaży papierosów wynika głównie z rosnącej różnicy cen między nimi, a ich substytutami w postaci tzw. skrętów i papierosów pochodzących z nielegalnych źródeł. Z naszych obserwacji wynika, że mimo zwiększonej skuteczności Służby Celnej, Policji i Straży Granicznej, udział nielegalnego handlu w polskim rynku tytoniowym rośnie - mówi Hubert Zawadzki, rzecznik koncernu Philip Morris Polska, producenta m.in. Marlboro.
Oduczanie palenia
Coraz więcej osób, które nie chcą puszczać zbyt wielu pieniędzy z dymem, i przy okazji zyskać trochę zdrowia decyduje się na rzucenia palenia. Tym bardziej, że życie palaczy skutecznie uprzykrza prawo. Pojawia się coraz więcej miejsc publicznych, w których palenie jest zabronione, takich jak np. przystanki autobusowe, a w planach jest objęcie zakazem kolejnych - np. restauracji. Są też pomysły, aby papierosy zniknęły z eksponowanych miejsc w miejscach, które je sprzedają.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24