O godz. 19.30 kolacją roboczą rozpoczął się formalnie dwudniowy szczyt przywódców 27 państw Unii Europejskiej. Główny temat obrad to znalezienie odpowiedzi na kryzys zadłużenia w strefie euro. Nieformalny kierunek zmian mają wytyczać propozycje Francji i Niemiec zakładające przede wszystkim głębszą integrację i większą kontrolę Brukseli nad finansami poszczególnych państw. Nie są to jednak zmiany akceptowalne przez wszystkich.
Pierwsze decyzje unijnych przywódców spodziewane są w czwartek ok godz. 22.30. Ostateczne rozwiązania, o ile będą przyjęte zostaną zaprezentowane zapewne dopiero w piątek po południu na konferencji kończącej szczyt. Jak donosi jednak BBC już początki są trudne. Na nieformalnym spotkaniu przedstawicieli Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii nie osiągnięto kompromisu.
Formalnie Barroso i Van Rompuy
Rząd federalny Niemiec nie zgodzi się na kulawe kompromisy. anonimowy urzędnik federalny
PROPOZYCJE VAN ROMPUYA I BARROSO - euroobligacje w dalszej przyszłości - niewielkie zmiany w traktacie wzmacniające zarządzanie strefą euro, niewymagające nowego procesu ratyfikacji PROPOZYCJE VAN ROMPUYA I BARROSO
Niemcy i Francja stawiają na integrację i dyscyplinę
Dla mnie jest ważne tylko to, że euro będzie mogło odzyskać swą wiarygodność jedynie jeśli zmienimy unijne traktaty, by ewoluować w kierunku unii stabilności. (...) Wychodzę z założenia, że będzie spotkanie eurogrupy i krok po kroku zbliżymy się do naszego celu Angela Merkel
Merkel i Sarkozy zastrzegają, że w braku zgody wszystkich 27 państw, wprowadzą zmiany drogą traktatu międzyrządowego dla państw strefy euro, ale otwartego także dla państw spoza niej.
Merkel i wielka niewiadoma
Wchodząc na szczyt kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że nie jest w stanie przewidzieć, czy na szczycie w Brukseli dojdzie do porozumienia w gronie 27 krajów członkowskich, czy też na zacieśnianie integracji zgodzi się 17 krajów strefy euro, do których dołączą ewentualnie inne chętne państwa. - Dla mnie jest ważne tylko to, że euro będzie mogło odzyskać swą wiarygodność jedynie jeśli zmienimy unijne traktaty, by ewoluować w kierunku unii stabilności - oświadczyła kanclerz. I zapowiedziała, że w tym celu być może trzeba będzie zwołać osobny szczyt strefy euro. - Wychodzę z założenia, że będzie spotkanie eurogrupy i krok po kroku zbliżymy się do naszego celu - dodała Merkel.
PROPOZYCJE MERKEL I SARKOZY'EGO - "nie" dla euroobligacji - poważne zmiany w traktacie wzmacniające dyscyplinę finansów - automatyczne sankcje dla państw naruszających Pakt Stabilności i Wzrostu - reguła wydatkowa w państwach członkowskich sprawdzana przez Trybunał Sprawiedliwości UE - w razie braku zgody na te zmiany całej UE, wprowadzenie zmian poprzez traktat międzyrządowy PROPOZYCJE MERKEL I SARKOZY'EGO
Polska za zmianą w 27 krajach
Premier Donald Tusk zapewnia, że Polska wesprze wszelkie działania na rzecz ratowania strefy euro. Ocenił, że ustalenia spotkania prezydenta Francji z kanclerz Niemiec idą "w stronę naszych postulatów", choć są niesatysfakcjonujące, jeśli chodzi o postawienie kropki nad „i”. - Widać różnicę akcentów, kiedy kanclerz Merkel mówi o tym procesie, to mówi o konieczności zaangażowania 27 (państw) i że być może ktoś z tej 27 nie będzie chciał, prezydent Sarkozy mówi o 17, plus jakiejś grupie chętnych, w której każdy widzi Polskę. Ale to jest - w naszej ocenie - wyraźny postęp i nie mam wątpliwości, że jest tutaj wyraźny wpływ naszej dyplomacji i naszych wysiłków - mówił wcześniej premier.
A tuż przed szczytem, na posiedzeniu Europejskiej Partii Ludowej dodawał: - Europejczycy czekają na konkretny plan działania, a nie puste deklaracje o jedności i entuzjastyczne deklaracje o postępie
PROPOZYCJE TUSKA- zmiana traktatu UE, - wzmocnienie roli Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego - udziału państw spoza strefy euro w rozmowach dotyczących państw eurolandu wg zasady "participate not vote" PROPOZYCJE TUSKA
Słowacja wspiera Merkozy’go
Bratysława opowiedziała się we wtorek za zaostrzeniem dyscypliny fiskalnej strefy euro i automatycznymi sankcjami dla krajów Unii Europejskiej naruszającymi Pakt Stabilności i Wzrostu. Przed szczytem UE słowacka premier Iveta Radiczova otrzymała od parlamentarnej komisji ds. europejskich szeroki mandat poparcia dla propozycji kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, którzy wezwali do uzdrowienia sytuacji w eurolandzie. - Mówiąc o unii podatkowej, zgodzimy się na nią, jeśli pociągnie ona za sobą rygorystyczne, wykonalne i automatyczne zasady oraz sankcje, z których może wyniknąć ograniczenie niezależności budżetowej państw nie dotrzymujących reguł i realizujących nieodpowiedzialną politykę narastającego długu i deficytu - oświadczył na konferencji prasowej w Bratysławie słowacki minister finansów Ivan Miklosz.
Cameron: Wielka Brytania chce gwarancji
Premier Wielkiej Brytanii na szczycie chce gwarancji, że chronione będą interesy jego kraju. Szef brytyjskiego rządu zagroził że nie podpisze niekorzystnego dla Zjednoczonego Królestwa traktatu - Nie podpiszę traktatu, który nie będzie zawierał zabezpieczeń - chroniących rynek i usługi finansowe w Wielkiej Brytanii - powiedział. - Jeśli (Francja i Niemcy) będą chcieli zmieniać europejskie instytucje, będziemy nalegać na (...) ochronę, której potrzebuje Zjednoczone Królestwo - dodał brytyjski premier. Nieoficjalnie chodzi o podatek od transakcji finansowych, który miałby dać Unii nawet 55 mld euro roczne, a który w większości zapłaciliby w większości bankierzy z londyńskiego City.
Finlandia: Nie dla propozycji Merkel-Sarkozy
Fińska minister finansów Jutta Urpilainen powiedziała, że odrzuca francusko-niemiecki plan rozwiązania kryzysu zadłużenia strefy euro. Urpilainen stwierdziła, że nowy plan wymaga decyzji większością głosów w celu stworzenia stałego funduszu pomocowego, a nie konsensusu – jest to scenariusz, nie do przyjęcia dla Finlandii. Szefowa finansów, powiedziała, również, że Finlandia nie poparzę propozycji, aby zmniejszyć odpowiedzialność prywatnych inwestorów w stałym funduszu ratunkowym dodając, że Finlandia nie są jedynym krajem UE, o takich poglądach.
Źródło: tvn24.pl, PAP