Nie wszyscy klienci wielkich biur podróży, które splajtowały ubiegłej jesieni, odzyskają pieniądze - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita". Chodzi o klientów Orbisu i Selectours. Okazało się, że w ich przypadku polisy są niewystarczające.
Odszkodowania nie dostaną klienci, którzy w tych biurach wykupili tylko sam pobyt lub przelot czarterowy, a nie wycieczkę. Klienci Selectours mogą liczyć na ok. 15 proc. sumy, którą wpłacili za wczasy. Ani złotówki z polisy nie dostaną też agenci, pośrednicy i kontrahenci obu organizatorów turystyki.
Bez gwarancji
Jak pisze gazeta, nawet wysoka polisa ubezpieczeniowa, jaką miały te biura, nie daje gwarancji, że turyści, którym należy się zwrot pieniędzy, odzyskają je w całości. Polska Izba Turystyki alarmuje, że klientów biur może zabezpieczyć tylko fundusz gwarancyjny, taki jaki funkcjonuje w sektorze bankowym. Fundusz turystyczny, podobny do funkcjonujących np. w Belgii, Holandii czy Niemczech, miałby powstawać z niewielkich opłat od sprzedanych wycieczek.
- Gołym okiem widać, że dotychczasowy system funkcjonuje źle - ocenia sprawę Jan Korsak, prezes Polskiej Izby Turystyki. - Przykłady Orbisu i Selectours pokazują, że nawet radykalnie zwiększone gwarancje ubezpieczeniowe nic nie powiedzą klientowi, bo nie jest on w stanie ocenić, czy na jego ewentualne roszczenia wystarczy pieniędzy - podkreśla.
Kłopoty i upadłość
Biuro Podróży Orbis (pod koniec działalności zmieniło nazwę na Orbis Travel, a potem Travel Time) było ubezpieczone na 6 mln zł, a Selectours na 3,6 mln zł, gdy we wrześniu 2010 roku ogłaszały upadłość. Wówczas ok. 3 tys. turystów trzeba było ściągnąć do kraju, drugie tyle nie wyjechało na zaplanowane i opłacone wakacje. Właściciele uspokajali, że dostaną zwrot pieniędzy za wykupione imprezy.
Szczególnie zawiedzeni mogą czuć się klienci Selectours. "Na lodzie" zostało blisko 2 tys. osób - żądają dziś w sumie 8,5 mln zł odszkodowania. Ale po sprowadzeniu turystów tego biura do kraju kwota na polisie stopniała z 3,6 do ok. 1,6 mln zł. Skala roszczeń, którą prowadzi i ocenia Mazowiecki Urząd Marszałkowski, może jeszcze wzrosnąć, bo przyjmowane są do końca roku. Zgodnie z przepisami zostaną zredukowane proporcjonalnie do kwoty pozostałej na polisie. Na dziś turysta, który w Selectours wykupił wycieczkę, traci ponad cztery piąte pieniędzy - za 2,5 tys. zł zapłaconych firmie odzyska zaledwie 450 zł odszkodowania.
Głośniej było o upadłości Polskiego Biura Podróży Orbis. Turystów zostawiła bowiem na lodzie firma o renomowanej marce, która sprzedawała wczasy i przeloty do ostatniego dnia. W przypadku Orbisu wypłaty, których dokonuje urząd marszałkowski, już się rozpoczęły. Odszkodowań na 3,4 mln zł zażądało ponad 900 turystów. Pieniądze otrzymało na razie 600 osób (w sumie 2,1 mln zł).
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24