Środowisko energetyków opowiada się za szybkim opracowaniem i uchwaleniem specjalnej ustawy, przyspieszającej inwestycje dotyczące budowy nowych sieci energetycznych. Chodzi o tzw. prawo drogi, którego brak – w opinii energetyków – może zablokować inwestycje energetyczne, a także np. gazociągi, wodociągi, sieci ciepłownicze i telekomunikacyjne.
- Dzisiejsze regulacje prawne żaden sposób nie przystają do tego, aby można było szybko i sprawnie budować sieci energetyczne – uważa prezes Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, a zarazem prezes energetycznej grupy Tauron, Dariusz Lubera.
- Cykl pozyskiwania terenów pod budowę sieci trwa od kilku do nieraz nawet kilkunastu lat - dowodzi.
Problemy polskiej energetyki
Problemy w budowie sieci energetycznych zaliczył do największych, obok grożącego Polsce deficytu mocy wytwórczych, problemów polskiej energetyki. Jego zdaniem, bez nowego prawa, które ułatwi budowę sieci, niezbędne inwestycje w krajowym sektorze energetycznym będą blokowane lub opóźnione.
- Możemy sobie wyobrazić sytuację, w której mamy pieniądze, mamy moce, które chcielibyśmy wyprowadzić w postaci sieci, ale nie mamy możliwości zbudowania nowej linii, co może wszystko zniweczyć – podkreślił Lubera.
Jako przykład podał trwające kilka lat procedury związane z wyprowadzeniem mocy nowego bloku energetycznego w Elektrowni Łagisza w Będzinie. Choć blok wkroczył już w fazę rozruchu, a w marcu 2009 r. będzie uruchomiony, to dopiero niedawno zawarto porozumienie z ostatnim spośród 312 właścicieli terenów, przez które przebiega nowa linia. Żeby podłączyć nowy blok do krajowego systemu, trzeba było wybudować 8 km linii energetycznej.
Bez prawa drogi - nie ma dalszych kroków
Energetycy przekonują, że bez specjalnej ustawy o tzw. prawie drogi dla inwestycji infrastrukturalnych, bardzo trudno będzie zapewnić bezpieczeństwo systemu energetycznego. Chodzi nie tylko o linie energetyczne, ale także np. gazociągi, wodociągi, sieci ciepłownicze i telekomunikacyjne.
Zdaniem prezesa Towarzystwa, aby zaspokoić rosnący popyt na energię elektryczną, w Polsce należałoby rocznie oddawać do użytku co najmniej tysiąc megawatów nowych mocy, a drugie tyle modernizować.
Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej istnieje od 1990 r. Skupia m.in. przedsiębiorstwa energetyczne i firmy kooperujące z nimi z całej Polski. Jego członkami są m.in. zakłady energetyczne, elektrociepłownie i elektrownie; w sumie ponad 200 podmiotów.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24