W III kwartale tego roku polski Produkt Krajowy Brutto był o 4,2 proc. wyższy niż w tym samym okresie przed rokiem - wstępne szacunki podał Główny Urząd Statystyczny. Ministerstwo Gospodarki prognozuje, że taki wzrost się utrzyma, a to pozwala już firmom zwiększać zatrudnienie. Jednak równocześnie daje argument, że można podnieść stopy procentowe.
Dane GUS liczone są w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego. Jak podano, szczególnym czynnikiem wzrostu PKB był popyt krajowy, którego wpływ na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł 4,2 pkt. proc.
Kto ile spożył?
Spożycie ogółem wpłynęło na PKB w 2,9 pkt. proc., a akumulacja - 1,3 pkt. proc. (z tego 0,1 pkt. proc. - wpływ popytu inwestycyjnego i 1,2 pkt. proc. - wpływ zmiany zapasów). Wpływ popytu zagranicznego (eksportu netto) na wzrost PKB był neutralny. Oznacza to, że eksport, napędzający naszą gospodarkę przez długie kwartały, stracił to znaczenie.
Zaskoczenie dla wszystkich
Zdaniem ekonomistów ankietowanych przez Reutera, dynamika Produktu Krajowego Brutto miała wynieść w III kwartale 2010 w ujęciu rocznym 3,6 proc., w porównaniu do 3,5 proc. w II kwartale. Ekonomiści ankietowani przez PAP byli nieco bardziej optymistyczni i spodziewali się, że wzrost gospodarczy w III kwartale 2010 roku wyniósł 3,7 proc.
Jeszcze większym optymistą był premier Donald Tusk, który już w piątek powiedział, że wzrost PKB wyniesie 4 proc. Rada Polityki Pieniężnej oceniła z kolei, że gospodarka urosła w trzecim kwartale o 3,5-3,8 proc.
W IV kwartale równie dobrze
Wzrost PKB w IV kwartale 2010 roku będzie zbliżony do odnotowanego w III kwartale, kiedy wyniósł 4,2 proc. - oceniają dla PAP ekonomiści z Departamentu Analiz i Prognoz Ministerstwa Gospodarki. I dodają, że w całym roku PKB wzrośnie o 4 proc., a w przyszłym jeszcze bardziej.
"Oczekujemy dalszego przyśpieszenia tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale 2010 roku. Pobudzać go będzie nadal sytuacja w sektorze budowlanym i przemysłowym oraz korzystna sytuacja na rynku pracy" - dodano.
W ocenie ekonomistów resortu gospodarki wzrost PKB oraz popytu krajowego w kolejnym kwartale powinny stabilizować presję cenową.
"Osłabienie złotego, korzystne dla eksporterów oraz producentów konkurujących z importem, może prowadzić jednak do nieznacznego wzrostu cen" - napisano.
Natomiast przyspieszenie wzrostu spowodowane będzie tym, że w końcu rusza inwestycje. - Wzrost inwestycji, w III kwartale był jeszcze nieznaczny, ale w IV kwartale tendencja wzrostowa będzie kontynuowana, spodziewamy się, że inwestycje wzrosną o około 5 proc. rok do roku - powiedziała PAP Aneta Piątkowska, dyrektor Departamentu Analiz i Prognoz w Ministerstwie Gospodarki.
Zatrudnienie wzrośnie. Stopy w górę?
Gospodarka rozpędza się, a to oznacza, że Rada Polityki Pieniężnej ma coraz więcej argumentów za podwyżką stóp procentowych. Przypomnijmy - wciąż w galopującym tempie rosną ceny konsumpcyjne, choć jest efekt szczególnie szybkiego wzrostu cen żywności i energii.
- Znacznie wyższa dynamika wzrostu to sygnał do podwyżki stóp - cytuje TVN CNBC profesora Jana Winieckiego, członka Rady Polityki Pieniężnej.
Natomiast ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Jeremi Mordasewicz twierdzi, że gdy gospodarka rośnie w tempie przekraczającym 4 proc. pozwala to na zwiększanie zatrudnienia.
- W tym roku wzrost gospodarczy jest już w Polsce na tyle silny, że przyczynia się do wzrostu zatrudnienia. O około 3 proc. rocznie wzrasta produktywność pracy i wzrost PKB na poziomie 3 proc. był oparty jedynie na wzroście tej wydajności, a nie na wzroście zatrudnienia. Wzrost na poziomie 4 proc., o którym teraz mówimy, pozwala już zwiększać zatrudnienie - powiedział PAP.
Źródło: TVN CNBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC