Nareszcie! We wtorek tuż po godzinie 12 indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie WIG20 przebił psychologiczną barierę 1 900 punktów. Analitycy od dawna mówili, że ten przekroczenie tego poziomu może otworzyć drogę do dalszych wzrostów.
Po bardzo dobrym otwarciu na poziomie wyższym o 1,78 proc. od poniedziałkowego zamknięcia WIG20 pozostawał na tym poziomie do ok 11.30.
Entuzjazm bo bardzo dobrym zamknięciu na Wall Street i w Azji nie był zaskoczeniem. Indeks blue chipów czekał jednak na jakiś impuls, który mógłby wyrwać go z tego trendu bocznego. Dostał go po godzinie 11., kiedy okazało się, indeks niemieckiego instytutu ZEW, obrazujący oczekiwania analityków i inwestorów co do stanu gospodarki, wzrósł do 31,1 punktu - poziomu najwyższego od dwóch lat. Prognozy mówiły o wzroście do 20 punktów.
To wystarczyło aby do głosy doszły giełdowe byki, czyli kupujący. Tuż po godzinie 12. siła popytu sprawiła, że WIG20 przebił poziom 1 900 punktów, i chociaż po pół godziny spadł o dwa punkty, to zatrzymał się w okolicach tego poziomu.
Analitycy wskazują, że wielkie znacznie będzie miała publikacja o 14.30 polskiego czasu zestawu danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. To one wyznaczą bowiem kierunek warszawskiego - i nie tylko - indeksu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES