Za kilka tygodni osoby posiadające od co najmniej trzech lat prawo jazdy kat. B będą mogły jeździć motocyklami o pojemności do 125 cm sześc. I to bez konieczności posiadania prawa jazdy kategorii A. Instruktorzy nauki jazdy ostrożnie odnoszą się do zmian, ale zaznaczają że te przepisy z powodzeniem sprawdzają się już w kilku europejskich krajach.
Do tej pory, bez zdawania dodatkowego egzaminu, osoby mające prawo jazdy kat. B mogły jeździć małymi jednośladami, czyli motorowerami i skuterami o pojemności maksymalnej 50 cm sześc.
Zgodnie z uchwalonymi pod koniec czerwca zmianami w ustawie o kierujących pojazdami osoby posiadające co najmniej od trzech lat prawo jazdy kategorii B będą miały uprawnienia do kierowania motocyklem o pojemności do 125 cm sześc. bez zdawania dodatkowego egzaminu. Zmiany w prawie podpisał w środę prezydent. Wejdą w życie po upływie 30 dni od ich ogłoszenia.
To się sprawdza
Instruktorzy podkreślają, że ta dyrektywa obowiązuje od kilku lat w kilku europejskich krajach i nie powoduje żadnych zagrożeń.
- Ustawodawca chce promować społeczeństwo obywatelskie. Jeżeli ktoś czuje się odpowiedzialny sam za siebie, zna przepisy ruchu drogowego i uważa, że poradzi sobie na jednośladzie, to może z niej korzystać - powiedział w rozmowie z TVN24 Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi.
Przypomina też, że istnieją ośrodki doskonalenia techniki jazdy, w których możemy nabyć potrzebne umiejętności, jeżeli nie czujemy się pewnie na motocyklu.
Autor: ToL / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu