Polska gospodarka w 2012 r. mocno wyhamowała. Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 2 proc. wobec 4,3 proc. wzrostu w 2011 roku - podał wstępnie we wtorek Główny Urząd Statystyczny.
"Do wzrostu PKB przyczynił się pozytywny wpływ eksportu netto i, w niewielkim stopniu, krajowego popytu konsumpcyjnego, przy bliskim neutralnemu wpływie popytu inwestycyjnego" - podał GUS w komunikacie.
Według szacunków GUS popytu krajowy w 2012 r. wzrósł o 0,1 proc. wobec 3,4 proc. w 2011 r.
Z kolei inwestycyje zwiększyły się o 0,6 proc. wobec wzrostu o 9 proc. rok wcześniej.
Ministerstwo Gospodarki prognozowało wzrost w 2012 r. na 2,3 proc. Takim sam poziom zapisano w projekcji Narodowego Banku Polskiego.
"Dalsze spowolnienie"
- Dane okazały się zbliżone do oczekiwań rynkowych i wskazują na dalsze spowolnienie dynamiki PKB w czwartym kwartale 2012 roku do około 1,0 proc. rdr. Struktura wzrostu odbiega nieznacznie od naszych oczekiwań. Bardzo wyraźny jest spadek spożycia indywidualnego w czwartym kwartale ub. r. - o 1,0 proc. rdr, na co wpływ miały trudna sytuacja na rynku pracy i ograniczony dostęp do kredytów bankowych. Z drugiej strony, inwestycje zaskoczyły pozytywnie. Głównym motorem wzrostu pozostał wkład eksportu netto - ocenił dane ekonomista Banku Pocztowego Piotr Łysienia.
- W naszej ocenie dane o PKB w pierwszym kwartale 2013 r. będą wskazywać na stabilizację aktywności gospodarczej na niskim poziomie - dodał.
"Poniżej oczekiwań"
- W 2012 roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł w Polsce o 2 proc., zgodnie z naszą prognozą i poniżej oczekiwań rynku na poziomie 2,1 proc. Wbrew pozorom różnica nie jest bagatelna. Konsensus rynkowy implikował wzrost w czwartym kwartale na poziomie przynajmniej 1,1 proc. r/r, podczas gdy my szacujemy wzrost na 0,8 proc., a to już znacznie mniej niż w trzecim kwartale (1,4 proc.), nie mówiąc już o pierwszym, kiedy wynosił 3,6 proc. - powiedział główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień komentując dzisiejsze dane. Jak dodał, struktura wzrostu w ostatnim kwartale jest niekorzystna. - Nie nastąpiło co prawda dalsze wyhamowanie inwestycji, co należy uznać za plus, ale obserwowaliśmy pogłębienie niekorzystnych tendencji w konsumpcji prywatnej - ocenił.
Autor: bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24