Microsoft zawiesza plany wprowadzenia tabletów do rosyjskich szkół - pisze "The Moscow Times". Do transakcji miało dojść w ramach umowy z przyjaźniącym się Putinem wydawcą podręczników Arkadym Rotenbergiem. Powodem miały być "wątpliwości" wynikające z zachodnich sankcji.
Według porozumienia podpisanego pod koniec września Microsoft miał "zapewnić bezpłatnie dla wydawcy - "Prosveszchenije" taki sam typ pomocy technicznej dla tysięcy szkół" - wynika z oświadczenia wydanego w weekend przez Microsoft, a cytowanego przez "New York Times".
Sankcje działają?
Jak przypomina "The Moscow Times", długoletni sojusznik Władimira Putina - Arkady Rotenberg - który kieruje zarządem wydawnictwa "Prosveszchenije", został dotknięty zachodnimi sankcjami. Microsoft podkreślił w wydanym komunikacie - czytamy w "The Moscow Times" - że "nie znaleziono dowodów", że wydawnictwo - tak jak szef zarządu - podlega sankcjom ze strony USA lub Europy. Koncern zaznaczył jednak, że postanowił "dokonać dodatkowego przeglądu sytuacji". Komisja Europejska pod koniec lipca wpisała Rotenberga na czarną listę osób i firm objętych sankcjami za agresję Rosji na Ukrainę Tablety amerykańskiej firmy mają być dostarczone do rosyjskich szkół do 2015 roku.
Wydawnictwo "Prosveszchenije", zdaniem "New York Times" miało wygrywać ostatnio nawet 70 proc. rządowych przetargów na podręczniki.
Autor: mn//km / Źródło: The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Ben Franske (CC-BY-SA)