Niemcy są gotowe samodzielnie - bez udziału innych państw - udostępnić kredyt 4,5 mld euro na przejęcie Opla przez kanadyjsko-austriackie konsorcjum Magna - poinformował sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie gospodarki Jochen Homman na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Krok ten ma ułatwić właścicielowi Opla, amerykańskiemu koncernowi General Motors, wybór faworyzowanej przez Berlin Magny jako nowego inwestora dla niemieckiej spółki motoryzacyjnej. O Opla zabiega również belgijska firma RHJ.
- Zaproponowaliśmy General Motor, że udostępnimy całą kwotę - powiedział Homman, który kieruje grupą roboczą władz federalnych i krajowych ds. Opla.
Ciężarem kredytu mają po połowie podzielić się bank państwowy KfW oraz krajowe banki w Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii, Nadrenii Palatynacie i Turyngii, gdzie znajdują się niemieckie fabryki Opla.
Polska też pożyczy?
Dopiero w późniejszym czasie ciężar kredytu, oprocentowanego na 10,5 proc., miałby zostać podzielony także z innymi europejskimi państwami, gdzie działa GM Europe: Wielką Brytanią, Hiszpanią, Polską i Belgią. Kluczem, według którego zostanie dokonany podział, ma być liczba utrzymanych miejsc pracy.
Zarówno Magna, jak i RHJ planują likwidację 10 tysięcy z ogólnej liczby 50 tysięcy miejsc pracy w europejskich zakładach GM.
W piątek General Motors może dokonać ostatecznej oceny obu ofert dotyczących przejęcia Opla.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24