Szef Narodowego Banku Polskiego Marek Belka obawia się, że złoty będzie się umacniać w stosunku do euro. W wywiadzie dla Reutersa Belka podkreślił, że taki ruch miałby negatywny wpływ na biznes i może mieć wpływ na politykę dotyczącą stóp procentowych. - Obecnie złoty nie jest przeszacowany - podkreślił Belka.
- To, czego się obawiam to wznowienie trendu aprecjacji złotego w stosunku do euro. To może utrudnić odzyskiwanie kondycji przez biznes - podkreślił szef NBP w wywiadzie udzielonym podczas konferencji w Wiedniu.
Zaznaczył, że zachowanie złotego "będzie jednym z czynników w dyskusjach na temat dalszego kursu polityki pieniężnej".
Co ze stopami?
Reuters przypomina, że RPP utrzymała w tym miesiącu stopy procentowe na niezmienionym poziomie zaznaczając, że dalszego łagodzenia polityki należy spodziewać się w przypadku pogorszenia perspektywy wzrostu - pisze Reuters. "Jednak przy wzroście gospodarczym na poziomie 3,3 proc. w III kwartale i spadającymi w najszybszym od ponad 30 lat tempie cenami konsumpcyjnymi, RPP podzieliła się ws. kroków na przyszłość" - pisze Reuters. - Niektórzy patrzą w kierunku dalszej obniżki, niektórzy tego nie chcą, a inni chcieliby czekać - powiedział Marek Belka. - Zatem teraz jesteśmy w takiej sytuacji, w której trudne jest zdefiniowanie, w którą stronę to pójdzie. Według Reutersa "niektórzy członkowie rady uważali, że tak długo jak nie ma większego spowolnienia, cięcia stóp byłyby bardziej niebezpieczne niż brak cięć". - Taki pogląd dominuje - podkreślił Belka. - Wyłożyłem sprawę jasno, że według mnie jest nadal pewna przestrzeń na obniżkę stóp - wskazał. Marek Belka zaznaczył, że jeśli płace będą rosły tak jak do tej pory, deflacja powinna zniknąć na początku przyszłego roku. Dodał, że nie jest priorytetem osiągnięcie 2,5-proc. celu inflacji do końca kadencji RPP w 2016 roku. Odrzucił sugestie dotyczące możliwości obniżenia tego celu.
Autor: mn / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24