Polska wykorzystała już 95 proc. funduszy unijnych z lat 2000-2006, nieco przyspieszyła wykorzystywanie środków z aktualnego unijnego budżetu, czyli na lata 2007-13, jednak wciąż ma opóźnienia i unijni eksperci zalecają polskim instytucjom pełną mobilizację - wynika z udostępnionej PAP w poniedziałek oceny Komisji Europejskiej (KE).
Do 21 sierpnia br. Polska wykorzystała 95 proc. dostępnych dla niej w budżecie UE na lata 2000-2006 funduszy regionalnych. Nieco przyspieszyła też wykorzystanie funduszy z puli na lata 2007-2013. Największe opóźnienia wciąż dotyczą dużych projektów ochrony środowiska z Funduszu Spójności.
"Polska czyni postępy, ale z powodu ustawodawstwa, dotyczącego pomocy państwa i ochrony środowiska, a także niewystarczających projektów znajdujących się w realizacji, są pewne opóźnienia w finansowym i realnym wykonaniu. Dalsza mobilizacja wszystkich instytucji jest niezbędna, by przyspieszyć proces wdrażania projektów" - napisali eksperci KE.
Jeżeli chodzi o fundusze regionalne, społeczne, na wsparcie rybołówstwa i obszarów wiejskich z zakończonych już planów budżetowych 2004-2006 (nie można już się o nie ubiegać dla finansowania nowych projektów, ale wciąż można je uzyskać jako zwrot poniesionych kosztów na wcześniej zaaprobowane projekty), to Polska wykorzystała niemal całą pulę, bo 94,8 proc. (7,847 mld euro). Wykorzystanie samych tylko funduszy regionalnych (z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego) wyniosło 95 proc. (4,424 mld euro).
Termin wykorzystania tych funduszy został przedłużony. Ostateczny termin przesyłania danych i dokumentów by uzyskać pozostałe środki, upływa we wrześniu 2010 roku - przypomina KE.
Polska nie chce być spójna?
Na ogólny wynik absorpcji dostępnych do 2006 roku dla Polski funduszy, wpływa słabe wykorzystanie środków z Funduszu Spójności. Zostały one przeznaczone na 130 największych projektów o wymiarze ponadregionalnym w dziedzinie transportu i ochrony środowiska. "Tylko Węgry mają gorszy wynik z nowej dziesiątki" - zauważa KE.
W tej dziedzinie nastąpiło pewne przyspieszenie. Polska wykorzystała do 13 sierpnia 65,6 proc., czyli 3,7 mld euro z dostępnych dla niej 5,63 mld euro tych funduszy (w lutym wykorzystanie wynosiło 51 proc.). To jednak wciąż słaby wynik, zwłaszcza, że KE uwzględnia w nim wykorzystanie funduszy na ochronę środowiska i transport, dostępnych jeszcze przed wejściem do UE (tzw. fundusz ISPA).
Szwankuje wykorzystanie zwłaszcza środków na duże projekty w dziedzinie ochrony środowiska, gdzie tylko 61 proc. funduszy zostało wypłaconych (w transporcie - 70,4 proc.).
"Zatory powodowane są ustawodawstwem w sprawie ochrony środowiska, skomplikowanymi zasadami przetargów publicznych oraz kosztami realizowanych projektów" - ocenia KE.
Chętnie bierzemy zaliczki
Co się zaś tyczy nowych planów budżetowych UE na lata 2007-2013, to nie licząc funduszy rolnych i dla rybołówstwa, dla Polski zarezerwowano w nich najwięcej spośród wszystkich 27 państw UE, bo aż 67,3 mld euro. W tym 22 mld euro w ramach Funduszu Spójności, 9,7 mld Funduszu Społecznego, 34 mld na Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego oraz 1,3 mld euro w rezerwie.
Do 21 sierpnia z puli 67,3 mld euro Polska dostała już 10,29 proc., czyli 6,71 mld euro, osiągając ósmą pozycję spośród wszystkich 27 państw UE, po Łotwie, Irlandii, Litwie, Estonii, Słowenii, Węgrzech i Niemczech.
Większość z tej kwoty to zaliczka, która w przypadku Polski wyniosła 6,2 mld euro. Niemniej KE z zadowoleniem zauważa, że z 240 dużych projektów, Polska przedłożyła jej do aprobaty już 22, a kolejnych 58 oczekiwanych jest jeszcze w tym roku.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: KE