ABW bada, dlaczego Ministerstwo Środowiska przyznało firmie Leszno Copper koncesję na poszukiwania miedzi pod powierzchnią Głogowa. Walczył o nią także KGHM. Resort tłumaczy, że wybrał korzystniejszą ofertę. A premier Donald Tusk żąda wyjaśnień.
W kwietniu 2012 r. koncern KGHM złożył w Ministerstwie Środowiska wniosek o koncesję na poszukiwanie metali pod powierzchnią Głogowa. Znajdujące się tam złoże Bytom Odrzański może być niezwykle bogate. Według szacunków zawiera ono osiem milionów ton miedzi wartej od 700 mln do ponad miliarda dolarów. Obszar jest ważny dla KGHM, ponieważ znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Głogowa Głębokiego Przemysłowego, gdzie spółka ma koncesję wydobywczą oraz Gaworzyc i Głogowa, gdzie dysponuje koncesjami poszukiwawczymi.
Zgodnie z prawem wniosek o koncesję powinien zostać rozpatrzony w ciągu miesiąca, góra dwóch - twierdzi tygodnik "Wprost". Mimo to resort bardzo długo nie dawał odpowiedzi. W sierpniu konkurencyjny wniosek złożyła firma Leszno Copper, kontrolowana przez kanadyjski fundusz Lumina Capital Limited Partnership. Zarejestrowana jest w Luksemburgu, a jej dyrektorem generalnym jest Stanisław Speczik, który w latach 2001-2004 był prezesem zarządu KGHM.
Resort zapomniał o interesie
Pod koniec stycznia 2014 r. resort wydał decyzję korzystną dla Kanadyjczyków.
Ale sprawą zainteresowała się też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Sprawa jest nam znana i aktualnie ją analizujemy - przyznaje w rozmowie z TVN24bis.pl ppłk Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW.
Według "Wprost" Agencję powiadomił KGHM, ale rzecznik miedziowego giganta Dariusz Wyborski zaprzeczył tym doniesieniom.
Ministerstwo odpowiada
Ministerstwo Środowiska twierdzi, że decyzja o przyznaniu koncesji konkurentom KGHM jest prawidłowa.
Tłumaczy też, że długo rozpatrywał wniosek KGHM, bo koncern dwukrotnie modyfikował złożone dokumenty. - To powodowało konieczności ponownej analizy. To tekst oraz 23 załączniki, w tym projekt robót geologicznych - mówi w rozmowie z tvn24bis.pl Paweł Mikusek, rzecznik prasowy resortu. - W trakcie postępowania składano również zażalenia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego na postanowienia organów opiniujących - dodaje.
Skąd taki wybór?
Zapytany o to, dlaczego koncesję przyznano ostatecznie firmie Leszno Copper i jakie były kryteria wyboru, odpowiedział, że oferta firmy była korzystniejsza niż KGHM, a polskie prawo nie zezwala na faworyzowanie żadnego z podmiotów ubiegających się o koncesję. - W poszukiwania i rozpoznawania złóż rud miedzi z punktu widzenia interesu publicznego i racjonalnej gospodarki złożami kluczowe jest porównanie zakresu obligatoryjnych prac terenowych, szczególnie otworów wiertniczych. Firma Leszno Copper zaproponowała na obszarze koncesyjnym Bytom Odrzański 15 wierceń w okresie 5 lat, a KGHM 5 wierceń w 9 lat. Uzyskany podczas wierceń rdzeń stanowi większą wartość dla Skarbu Państwa niż wyniki prac laboratoryjnych - tłumaczy rzecznik.
Dodaje, że całe postępowanie nie dotyczyło jedynie złoża Bytom Odrzański, lecz w sumie pięciu obszarów. - Obydwie firmy otrzymały koncesje na część wnioskowanych obszarów (KGHM - Kulów-Luboszyce; Leszno Copper - Kotla i Bytom Odrzański), a na część otrzymały decyzje odmowne. Ostatecznie KGHM uzyskało 689 kmkw terenów koncesyjnych, a firma Leszno Copper 411 kmkw - dodaje.
KGHM tłumaczy
KGHM Polska Miedź złożył 13 lutego odwołanie od decyzji ministerstwa. Koncern podkreślił, że wniosek o przyznanie koncesji był prawidłowy i spółka nie ma sobie nic do zarzucenia, a jego oferta była lepsza i bardziej racjonalna, ponieważ przewidywała w pierwszym okresie osiem odwiertów, a po wstępnych wynikach - kolejnych 31, czyli razem 39 przez dziewięć lat.
Premier pyta
Premier Donald Tusk pytany dziś przez dziennikarzy o sprawę, stwierdził, że sprawdzi dlaczego wybrano Leszno Copper. - Poprosiłem o przygotowanie precyzyjnego wyjaśnienia motywacji, dlaczego wybrano akurat tę firmę ubiegającą się o koncesję. Sprawdzimy też jak wyglądał obieg informacji pomiędzy tymi instytucjami (KGHM, MŚ i Leszno Copper - red.). Ponieważ naszą intencją jest utrzymanie silniej pozycji w KGHM, w której Skarb Państwa ma duży udział. Podjęliśmy decyzję o przyśpieszeniu działań ABW w tej sprawie. Proces koncesyjny nie ma charakteru ostatecznego, więc będziemy korzystali z możliwości trybu odwoławczego - powiedział Tusk.
Szef rządu powiedział, że ministrowie środowiska i skarbu są zobowiązani, by przedstawić w najbliższych dniach szczegółową informację w tej sprawie. - Nie spieszyłbym się z pochopnymi wnioskami, ale sprawę na pewno wyjaśnimy. Myślę, że jej finał będzie bez uszczerbku z punktu widzenia interesów państwa - powiedział.
Autor: rf/msz//gry / Źródło: Wprost, TVN24 Wrocław, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: KGHM