Ukraińscy inwestorzy negatywnie zareagowali na zaostrzenie się sytuacji w ich kraju. W środę indeks UX tracił 4 proc., spadała również hrywna; a sytuacji na rynku obligacji nie uspokoiła obietnica przekazania kolejnej transzy rosyjskiej pożyczki.
Ukraińska waluta spadła w pobliże 9 hrywien za dolara. Rekord został pobity mimo wysiłków banku centralnego do utrzymania kursu. Narodowy Bank Ukrainy ograniczył 7 lutego możliwość zakupu obcych walut przez osoby fizyczne.
Jak podkreślił Financial Times Ukraina była w środę postrzegana jako trzecie najbardziej ryzykowne państwo na świecie po Argentynie i Wenezueli. Lepiej przez rynek oceniana była Grecja, czy Pakistan.
Według Agencji Reutera pikowanie hrywny zostało zatrzymane po tym jak państwowy bank Oschad zaczął sprzedawać dolary po kursie 1 do 9. Po południu odbiła się również giełda - przed 17 czasu indeks UX spadał o ok. 2 proc.
Interwencja pomogła trochę
Gwałtowne protesty źle wpłynęły też na ukraiński rynek długu. Obietnica przekazania przez Rosję kolejnej transzy pożyczki dla ukraińskiego rządu tylko na chwilę poprawiła sytuację na rynku obligacji. Rentowność 9-letnich obligacji podniosła się w środę o ponad punkt procentowy sięgając rekordowego poziomu 11,25 proc.
Z obiecanych w grudniu przez Rosję 15 mld dol. do tej pory na Ukrainę trafiło dopiero 3 mld dol. W tym tygodniu Rosjanie mają wykupić obligacje za kolejne 2 mld dol.
Mimo tego, z powodu rosnących obaw o pogłębienie się kryzysu, inwestorzy muszą więcej płacić za ubezpieczenie od ewentualnego bankructwa Ukrainy.
Protesty nasiliły się we wtorek, gdy parlament nie zajął się zmianami konstytucji, które ograniczyłyby uprawnienia prezydenta Janukowycza. W wyniku starć z milicją śmierć poniosło 26 osób. Według ministerstwa zdrowia 16 z nich to manifestanci, a pozostali to milicjanci i żołnierze wojsk wewnętrznych MSW.
Autor: //gry / Źródło: PAP