Komisja Europejska pozwała Polskę i Łotwę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości za opóźnienia we wprowadzaniu przepisów o jednym europejskim numerze alarmowym 112.
Zdaniem KE, w obu krajach informacje o miejscu przebywania osoby dzwoniącej na numer alarmowy 112 z telefonów komórkowych nadal nie są udostępniane służbom ratowniczym. Uniemożliwia to szybkie dotarcie na miejsce wypadku i udzielenie pomocy.
Komisja chce, by otrzymując wezwanie o pomoc, służby ratunkowe mogły w razie potrzeby zadzwonić do operatora, który natychmiast udzieliłby informacji, skąd wykonano połączenie. Z technicznego punktu widzenia system, który sprawdził się w wielu krajach UE, jest prosty, ale wymaga zmian organizacyjnych i zbudowania odpowiedniej centralnej bazy danych.
KE podkreśliła, że zarówno w Polsce, jak i na Łotwie trwają prace nad zapewnieniem dostępności informacji o miejscu przebywania osoby dzwoniącej, ale wdrażanie potrzebnych do tego systemów wciąż nie jest zakończone.
- Obywatele europejscy podróżujący do innych krajów Unii, zarówno w celach turystycznych, jak i służbowych, muszą mieć pewność, że po wybraniu numeru alarmowego zostaną zlokalizowani przez służby ratunkowe - powiedziała unijna komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów Viviane Reding. Jak dodała, w większości państw członkowskich ten system działa sprawnie.
Zaawansowany system w 2012 r. Polska pracuje nad zaawansowaną wersją tego systemu - wraz z wezwaniem pomocy służby ratunkowe natychmiast automatycznie dostaną informację o lokalizacji rozmówcy. Budowa systemu ma przebiegać etapowo. Całe przedsięwzięcie ma kosztować ok. 250 mln zł i zostać sfinansowane głównie z budżetu państwa oraz ze środków unijnych.
Ale odpowiedzialne za projekt MSWiA już przygotowuje rozwiązanie tymczasowe. Resort zapewnia też, że jest w stałym kontakcie z KE. - Przygotowany w najbliższych dniach plan sprawnej realizacji projektu ma za zadanie przekonanie Komisji do jak najszybszego wycofania skargi - podało ministerstwo.
Docelowo osoby dzwoniące na numer alarmowy mają być obsługiwane w wielu językach. MSWiA uznało, że do czasu Euro 2012 ta możliwość powinna zostać wdrożona. Resort podał, że w systemie zintegrowanym centra powiadamiania ratunkowego będą miały bezpośrednie połączenie z Platformą Lokalizacyjno–Informacyjną, z której w sposób natychmiastowy możliwe będzie pozyskanie pełnych danych o lokalizacji numeru.
Dziś KE rozpoczęła także pierwszy etap postępowania w sprawie naruszenia przepisów o numerze 112 przeciwko Rumunii, wysyłając wezwanie do usunięcia uchybienia. Z powodu niedostępności numeru 112, taką samą procedurę KE wszczęła w ubiegłym miesiącu także przeciwko Bułgarii.
...i jeszcze pozew za bezpieczeństwo lotnicze Komisja Europejska pozwała też Polskę do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu za niewdrożenie dyrektywy w sprawie bezpieczeństwa samolotów z krajów trzecich, korzystających z lotnisk w UE.
Na wdrożenie postanowień dyrektywy do prawa krajowego Polska miała czas do 30 kwietnia ubiegłego roku. By nadrobić opóźnienie, w lipcu poprzedni rząd przyjął pakiet zmian w prawie lotniczym, który dostosowywał polskie prawo do wymogów UE, ale prace legislacyjne zostały przerwane w związku z przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi.
Nie ma zagrożenia Polscy dyplomaci w Brukseli uspokajają, że brak przeniesienia dyrektywy nie oznacza zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego w Polsce. Przekonują, że w praktyce dyrektywa z 2004 roku jest całkowicie respektowana, zgodnie z tym, co przewidują obowiązujące polskie i międzynarodowe przepisy.
Dyrektywa ujednolica zasady i procedury kontroli na ziemi dotyczące samolotów z krajów trzecich lądujących w portach lotniczych w państwach członkowskich, co ma gwarantować wysoki i jednolity poziom bezpieczeństwa europejskiego lotnictwa cywilnego.
Jeśli Trybunał uzna, że Polska nie wywiązała się z obowiązków wynikających z członkostwa w UE i nie wprowadziła u siebie postanowień dyrektywy, to będzie mógł zasądzić wysokie kary finansowe.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl