Międzynarodowe instytucje wróżą rozwój polskiej gospodarce. Według Komisji Europejskiej w tym roku tempo wzrostu naszego PKB wyniesie 4 proc. Mniej optymistyczny jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który prognozuje nam wzrost o 3,8 proc.
W ocenie Komisji Europejskiej tempo rozwoju gospodarczego w Polsce wyniesie 4 proc. w 2011 r. oraz 3,7 proc. w 2012 r. Motorami wzrostu w tym roku będą "polepszająca się sytuacja na rynku pracy (zwłaszcza rosnące pensje w sektorze prywatnym), większe zaufanie firm i konsumentów oraz od dawna oczekiwany wzrost inwestycji" - czytamy w raporcie KE. Mimo to majowa prognoza KE jest niższa niż marcowa, gdy Komisja przewidywała, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2011 r. wyniesie 4,1 proc.
Stopa bezrobocia według metodologii Eurostatu (BAEL) ma wynieść w Polsce 9,3 proc. w tym roku oraz 8,8 proc. w 2012.
Z kolei średnioroczna inflacja mierzona HICP (zharmonizowanym wskaźnikiem) w Polsce w br. ma wynieść 3,8 proc., a więc więcej niż KE przewidywała w marcowych prognozach (3,3 proc). Wzrost ten ma być skutkiem rosnących cen żywności, energii oraz wzrostem podatku VAT. W przyszłym roku ten sam wskaźnik inflacji KE przewiduje na 3,2 proc.
Deficyt większy niż zakłada rząd
KE prognozuje też, że deficyt finansów publicznych spadnie w Polsce w br. do 5,8 proc., a w 2012 do 3,6 proc. PKB. To więcej niż zakłada rząd w zaktualizowanym programie konwergencji, który mówi o spadku deficytu w 2011 roku do 5,6 proc. PKB, zaś w 2012 roku do 2,9 proc.
"Nieco gorsza niż zakładana w aktualizacji planu konwergencji sytuacja na rynku pracy oraz elastyczność podatkowa będą skutkowały spowolnieniem wzrostu przychodów do jedynie 0,1 pkt procentowego" - tłumaczy KE.
Zgodnie z rekomendacją Rady UE nasz deficyt budżetowy w 2012 r. powinien wynosić poniżej 3 proc. PKB. Na konferencji prasowej po opublikowaniu prognoz, komisarz UE ds. gospodarczych Olli Rehn przyznał, że Polska ma jeszcze szanse na zejście do takiego poziomu. - Zakładamy szybką konsolidację fiskalną oraz że rząd będzie w stanie osiągnąć cel fiskalny w przyszłym roku (3-procentowy deficyt), zgodnie z rekomendacją Rady UE - powiedział Rehn. - Mam nadzieję, że polski rząd podziela ten kluczowy dla polskiej gospodarki cel - dodał.
KE prognozuje, że także "dynamika wzrostu polskiego długu publicznego zmniejszy się", dzięki reformom zwiększającym zarządzanie płynnością sektora publicznego w 2011 roku i "ambitnym planom prywatyzacyjnym". Po znacznym wzroście zadłużenia z 47 proc. PKB w 2008 r. do 55 proc. w 2010 r., dług wzrośnie nieznacznie do 55,4 proc. w 2011 r. i zacznie spadać do 55,1 proc. w 2012 roku.
MFW bardziej ostrożny
Mniej optymistyczne prognozy ma dla naszej gospodarki MFW. Analitycy Funduszu w cyklicznym raporcie "Regional Economic Outlook" ocenili, że PKB Polski wzrośnie w tym roku o 3,8 proc., a w 2012 roku o 3,6 proc. Z kolei deficyt sektora finansów publicznych - według autorów raportu - wyniesie 5,7 proc. PKB w 2011 r. i 4,2 proc. PKB w 2012 r. W 2010 r. deficyt wyniósł 7,9 proc.
Z dokumentu wynika, że w latach 2011-2012 dług publiczny Polski (liczony według metodologii międzynarodowej) wyniesie odpowiednio 56,6 proc. PKB i 57,3 proc. PKB. Z kolei średnioroczna inflacja w tych latach wyniesie 4,1 proc. i 2,9 proc. (na koniec roku 2011 ma to być 3,8 proc., a na koniec 2012 r. 2,7 proc.).
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu