Polska jest przykładem, że rozwój gospodarczy i poszanowanie klimatu można prowadzić równolegle - powiedział podczas XI Kongresu Nowego Przemysłu minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Dodał, że Polska ma mocne argumenty w dyskusji w Brukseli o polityce klimatycznej.
Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała na początku roku 40-proc. cel redukcji emisji CO2 w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030 r.
Wizja klimatyczna
Premier Ewa Kopacz w swoim expose zapewniała, że polski rząd nie zgodzi się na zapisy, które skutkowałyby wyższymi kosztami dla gospodarki i wyższymi cenami energii w Polsce. - Polska jest przykładem, że rozwój gospodarczy i poszanowanie klimatu można prowadzić równolegle. Wierzę, że (...) postawienie celu klimatycznego bardzo jasno po 2020 r. będzie zbieżne z postawieniem celu, który ja nazywam bardzo modnym słowem w Europie - reindustrializacją - mówił w poniedziałek na otwarciu kongresu minister skarbu państwa. - Ufam, że dzisiejsze rozmowy i dyskusje związane z solidarnością europejską w wymiarze politycznym, który ma dzisiaj bardzo wyraźny wymiar gospodarczy, że rozmowy o tym jak zbalansować politykę klimatyczną z polityką przemysłową, jak podnosić efektywność europejskiej gospodarki poprzez wprowadzenie najnowszych technologii, będzie przyczynkiem do tego, abyśmy - mając bardzo mocne argumenty w tej dyskusji w Brukseli - wygrali sprawę dla polskiej gospodarki - dodał. Karpiński zauważył, że Unia Europejska bardzo jasno zdefiniowała wizję klimatyczną. - Podzielamy troskę o jakość naturalnego środowiska, o utrzymanie tego dziedzictwa wszystkich obywateli, ale wydaje się, że Unia Europejska także powinna określić wizję reindustrializacji swojej gospodarki - powiedział. - Przez 25 lat wolnej gospodarki, zredukowaliśmy emisję gazów cieplarnianych o około 30 proc. dokonując skoku, jeśli chodzi o bogactwo naszego kraju, bo w tym czasie ponad 2,5-krotnie wzrósł nasz produkt krajowy brutto - przypomniał.
W nie najlepszym czasie
Minister zwrócił uwagę, iż redukcja emisji w wysoko uprzemysłowionych krajach UE odbywała się najczęściej w okresie recesji i kurczenia się przemysłu, tymczasem ostatni kryzys w latach 2008-2011 wyraźnie pokazał, że "tam, gdzie struktura wzrostu gospodarczego w większym stopniu oparta jest o elastyczny i efektywny przemysł, kryzys mniej odcisnął negatywne piętno na życiu obywateli". Karpiński uzasadniał, że Polska ma dobre regulacje i strukturę finansów publicznych oraz mądrze i efektywnie inwestuje w różne obszary przemysłu. W tym kontekście nawiązał do inwestycji w energetyce. - Tu energetyka może być najlepszym przykładem, gdzie dokonujemy potężnych inwestycji w moce wytwórcze. Przypomnę tylko, że do końca 2020 r. polskie grupy energetyczne, w których skarb państwa ma swoje udziały, zainwestują ponad 100 mld zł, z czego 30 (mld zł) już jest zakontraktowane w najnowocześniejsze moce wytwórcze, natomiast 30 (mld zł) w sieci przesyłowe, zarówno jeśli chodzi o energię elektryczną, jak i gaz, i następne 40 (mld zł) - w dystrybucyjne systemy polskich grup energetycznych - wymienił minister. Zapewnił, że jednocześnie te moce energetyczne budowane są "w najwyższym standardzie" pod względem efektywności i ochrony środowiska. - Węgiel przez długie lata jeszcze będzie stanowił bardzo istotny czynnik (w polskim miksie energetycznym). Tylko chodzi o to, żeby ten węgiel jako paliwo był wykorzystywany w sposób maksymalnie troskliwy z punktu widzenia osiągania celu klimatycznego - podsumował Karpiński.
Autor: mn//km/kwoj / Źródło: PAP