Na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej 23-24 października państwa wspólnoty zdecydują o przyjęciu tzw. drugiego pakietu klimatycznego. Polskie związki zawodowe chcą, aby polski rząd w całości odrzucił projekt nazywany też Pakietem 2030.
Projekt zakłada przyjęcie na poziomie całej Unii celu 40 proc. redukcji emisji dwutlenku węgla do roku 2030 oraz 27 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych w miksie energetycznym. OPZZ, NSZZ "S" i FZZ chcą, by Polska odrzuciła projekt KE zaostrzający politykę klimatyczną UE. Szef „S” Piotr Duda powiedział, że "wdrożenie drugiego pakietu to dla nas wielki dramat – dla polskiego węgla i całej polskiej energetyki".
Będą zwolnienia?
Związki protestują przeciw celom wspólnej polityki klimatycznej. W ich ocenie głównym efektem wdrażania takiej polityki klimatycznej będzie "trzykrotny wzrost hurtowych cen energii elektrycznej i ciepła do 2050 r., co spowoduje dalsze rozszerzenie sfery ubóstwa energetycznego oraz zmniejszenie konkurencyjności polskiego przemysłu". Według nich może to spowodować utratę blisko miliona miejsc pracy w Polsce, spowolnienie wzrostu naszego PKB o 1,8 proc. do roku 2030 oraz ograniczenie możliwości prowadzenia polityki energetycznej i gospodarczej zgodnie z interesami naszego kraju. - Unijna polityka klimatyczna nie ma sensu zwłaszcza w sytuacji, w której najbardziej uprzemysłowione kraje, jak Chiny, Rosja czy Stany Zjednoczone nie ograniczają emisji CO2. Europa odpowiada przecież jedynie za niewielką część emisji - powiedział wiceszef OPZZ Franciszek Bobrowski.
List do premiera
Swoje postulaty związkowcy zawarli w liście upublicznionym w ostatnich dniach, a datowanym na 1 września. Jego adresatem jest premier Donald Tusk. Jak tłumaczył szef OPZZ Jan Guz, „chodzi o rząd i urząd premiera, a nie konkretną osobę, która pełni tę funkcję” . Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że list z postulatami związków dotarł do kancelarii premiera. Wyjaśniła, że został on przekazany do resortu środowiska, który ma przygotować pełną odpowiedź w tej sprawie. - Polski rząd robi wszystko, aby ustalenia dotyczące pakietu klimatycznego były jak najbardziej korzystne dla Polski. Dokończenie tego bardzo trudnego i ważnego zadania będzie należało do nowego rządu - zaznaczyła Kidawa-Błońska.
Za małe zmiany
Liderzy związków chcą odrzucenia projektu w całości, bo propozycje KE w ich ocenie nie dadzą się naprawić poprzez niewielkie zmiany, okresy przejściowe czy czasowe przekierowanie środków przy zachowaniu głównych celów i mechanizmów. Ich zdaniem potrzebna jest gruntowna zmiana podejścia, uwzględniająca zróżnicowaną sytuację poszczególnych krajów, a także nową sytuację międzynarodową, jaka powstała w wyniku kryzysu na Ukrainie.
Autor: msz//gry / Źródło: PAP