Wprawdzie do Euro2008 zostało jeszcze pięć miesięcy, to restauratorzy i właściciele pubów już zaczęli windować ceny alkoholi. Austriacka izba pracy postanowiła przygotować czarną listę lokali, które w ten sposób chcą zarobić na mistrzostwach.
Austriacka izba pracy rozpoczęła obserwację lokali gastronomicznych pod względem cen. Urzędnicy zapowiadają, że powstanie czarna lista lokali, które podniosą ceny tylko ze względu na odbywające się w czerwcu mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
W sumie będzie prześwietlonych ponad 90 restauracji, kawiarni i pubów. Pierwsze lokale już podniosły ceny. W strefach kibiców za pół litra piwa trzeba będzie zapłacić 4 euro. - To jakieś nieporozumienie. Przecież to drożej niż podczas monachijskiego święta piwa (Oktoberfest) - mówi prezydent austriackiej izby pracy Siegfried Pichler.
Niewiele tańsze będą napoje gazowane - 3,50 euro, czy kawa - 3,00 euro. - Oczywiście życzylibyśmy sobie i kibicom niższych cen, ale trzeba wziąć pod uwagę zwiększone koszty cateringu, wywozu śmieci czy ryzyko związane ze złą pogodą - tłumaczy koordynator akcji Wolfgang Weiss.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24