Wyniki Royal Dutch Shell w dół. Zysk spółki spadł w minionym kwartale do 1,2 miliarda dolarów, a to o 75 procent mniej niż rok wcześniej. Spółka skarży się na niskie ceny gazu, na najniższe od 15 lat marże rafineryjne i zapowiada zamykanie rafinerii. To zmierzch mamutów - w tym i naszych rodzimych - nie mających dostępu do złóż - mówią analitycy.
Druga co do wielkości europejska firma paliwowa podała, że jej oddział rafineryjny poniósł prawie 2 miliardy dolarów straty. Prezes Royal Dutch Shell rozważa zamknięcie lub sprzedaż 15 procent operacji rafineryjnych firmy. Produkcja ropy i gazu spółki spadła w IV kwartale o 2,4 procent rok do roku. W całym roku stopniała o 3 procent. Wśród gigantów paliwowych - oprócz Shella - spadek zysku zanotowały też Exxon Mobil i Chevron. BP udało się jednak zarobić o 33 procent więcej niż rok wcześniej.
Giganci zamykają rafinerie, a co zrobią polskie spółki, które mają jedynie rafinerie, bez dostępu do złóż. To właśnie jest ich słabością - ocenia dyrektor ds. strategii akcyjnych AXA TFI Adam Drozdowski. I podkreśla, że wydobycie ropy jest o wiele bardziej opłacalne niż jej przetwarzanie.
- U nas to jest taki cherlawy ten sektor paliwowy, no bo to troszeczkę upstreamu (własnych źródeł surowców) ma Lotos, troszeczkę ma PGNiG ale to też nie jest zbyt dużo, PKN wciąż szuka upstreamu - mówi.
- Tak naprawdę to w sektorze paliwowym zarabia się na ruchach ropy poprzez to że się ma upstream, czyli wydobycie, a przetwórstwo to generalnie... dostaje się tylko marże jaka w danym momencie jest na rynku - dodaje.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES