Gorączka przedświątecznych zakupów dopiero się rozpoczyna, ale handlowcy już mają poważny problem. W sklepach - podobnie jak w innych branżach - dramatycznie brakuje rąk do pracy. Sprawa jest na tyle poważna, że handlowcy zwrócili się o pomoc do rządu.
Jeszcze dwa, trzy lata temu bak pracowników był nie do pomyślenia, jednak od tego czasu sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie. - Wszyscy się z tym dzisiaj borykają. Podejmujemy działania na wielu płaszczyznach, staramy się aktywować osoby, które nie są czynne zawodowo - tłumaczy prezes sieci sklepów Polomarket, Artur Kasner. Jednocześnie dodaje, że wciąż najważniejszym czynnikiem zachęcającym do podjęcia pracy jest wynagrodzenie.
Sytuacja jest szczególnie trudna w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Wrocław. - Jesteśmy cały czas w trakcie zatrudnienia nowych pracowników. Czasami dowozimy pracowników autobusami z miasteczek oddalonych 150 kilometrów od dużych miast. Załatwiamy im inne, zachęcające warunki pracy, bo teraz wszędzie brakuje pracowników - mówi Francois Colombie, prezes Auchan Polska.
Sprawa jest na tyle poważna, że handlowcy postanowili działać. Zorganizowali Okrągły Stół Polskiego Handlu Detalicznego, którego przedstawiciele zwrócili się do rządu RP o podjęcie działań służących rozwojowi handlu. Ich zdaniem, choć częściowo problem rozwiązać może uproszczenie i ujednolicenie prawa podatkowego, a także likwidacja dowolnej interpretacji tego prawa przez organa kontroli skarbowej. Szczególny nacisk przedsiębiorcy kładą na uproszczenie ustawy o VAT. Chcą też dalszego ograniczania pozapłacowych kosztów pracy, co pomogłoby otworzyć rynek.
Wolą Irlandię i Anglię
Pracodawcy w sektorze handlowym muszę zmierzyć się z jeszcze innym bardzo poważnym zjawiskiem - emigracją. Odpływ siły roboczej do krajów starej UE jest wciąż znaczny. Polacy wciąż zwracają większą uwagę na wysokość płacy, niż na pozostałe korzyści oferowane przez pracodawców.
- Polski pracownik jeszcze nie nauczył się doceniać tego co jest poza wysokością płacy. Mowa tu o perspektywach awansu, uzyskaniu wyszkolenia, korzystaniu z pakietu socjalnego - zauważa Andrzej Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Trudno się jednak dziwić, ponieważ pracownicy handlu detalicznego wciąż nie mogą liczyć w kraju na zbyt wysokie zarobki. Chociaż te cały czas rosną, są wciąż o jedną trzecią niższe od średniej krajowej pensji. W pierwszej połowie bieżącego roku przeciętna pensja w handlu detalicznym wyniosła niewiele ponad 2000 zł, przy średniej krajowej w sektorze przedsiębiorstw na poziomie 2900 zł.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES