- Ewentualną negatywną decyzję KE ws. stoczni zaskarżymy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, bo uważamy, że nie ma dziś podstaw do jej wydawania - stwierdził minister Aleksander Grad. Podkreślił jednak, że nie wstrzyma to wykonania decyzji. W czwartek Grad spotkał się ze związkowcami ze stoczni.
Minister wypowiedział się w tej sprawie w TVP1. - Jeżeli będzie negatywna decyzja i będzie upadłość, to w tej chwili przygotowujemy taki scenariusz, który pozwoli syndykowi w miarę szybko dokonać prywatyzacji tych stoczni. I to jest cel, żeby stocznie miały w tym czasie źródło finansowania - podkreślał Grad.
W tej samej sprawie Grad spotkał się w Warszawie z przedstawicielami zarządu stoczni Szczecin oraz związkowcami. W rozmowach z ministrem uczestniczyli Szef "Solidarności 80" stoczni Szczecin Jacek Kantor, prezes zakładu Artur Trzeciakowski, władze samorządowe, przedstawiciele Korporacji Polskie Stocznie oraz Agencji Rozwoju Przemysłu. Kantor poinformował, że minister Grad przekazał zaproszonym do MSP relację z wtorkowego spotkania w Brukseli.
Grad chce analiz
- Szef resortu skarbu zachwalał swoje dotychczasowe działania w sprawie stoczni. Stwierdził, że zrobił wszystko w tym zakresie. Usłyszeliśmy od ministra, że unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes skrytykowała we wtorek plany restrukturyzacji stoczni i zapowiedziała, że będzie rekomendować na kolegium komisarzy Unii Europejskiej podjęcie negatywnej decyzji - powiedział Kantor.
- Minister poinformował nas również, że wystosował w środę list do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso z propozycją powołania zespołu, złożonego z pracowników KE i niezależnych ekspertów, którzy oceniliby programy restrukturyzacji. Ponadto zapowiedział, że zwróci się do premiera o pomoc w sprawie stoczni - dodał.
Stoczniowcy przygotowują jednak plan awaryjny na wypadek ostatecznej negatywnej decyzji KE. - Zwrócimy się do Europejskiej Konfederacji ZZ, bo już dwukrotnie takie wsparcie otrzymaliśmy - powiedział w TVN24 Mieczysław Jurek z "Solidarności" Stoczni Szczecińskiej.
KE: Analizy po decyzji
Grad chce, aby do piątku Neelie Kroes przedstawiła resortowi skarbu w formie pisemnej zarzuty wobec programów restrukturyzacyjnych. W tej sprawie wysłał pismo do unijnej komisarz oraz przewodniczącego KE.
Rzecznik KE ds. konkurencji Jonathan Todd mówił w środę, że analiza planów restrukturyzacyjnych polskich stoczni będzie zawarta dopiero w ostatecznej decyzji o zatwierdzeniu bądź odrzuceniu pomocy publicznej.
- Nasza decyzja będzie oparta na uważnej analizie planów restrukturyzacyjnych przesłanych przez Polskę 12 września. Jak tylko będzie podjęta, zostanie przekazana polskiemu rządowi. Nie będzie analizy wcześniej. Analiza będzie zawarta w naszej decyzji - dodał rzecznik.
12 września resort skarbu przesłał KE plany restrukturyzacji polskich stoczni. ISD Polska (właściciel stoczni Gdańsk) proponuje połączenie zakładów w Gdańsku i Gdyni. Konsorcjum z Pomorza Mostostal Chojnice chce kupić stocznię Szczecin.
Jeśli Bruksela nie zaakceptuje planów restrukturyzacji polskich stoczni, zakłady będą musiały zwrócić pomoc publiczną, którą otrzymały po przystąpieniu Polski do UE. Może to oznaczać ich bankructwo.
Źródło: TVN24, PAP