Grad obala stoczniowe mity i czeka na NIK

 
Aleksander Grad opowiada o sprzedaży stoczniTVN24

- Stocznie Szczecin i Gdynia w listopadzie 2007 roku spełniały przesłanki do ogłoszenia upadłości - mówił w Sejmie minister skarbu Aleksander Grad. Przypomniał też raport NIK na temat sytuacji stoczni w latach 2005 -2007, piętnujący ówczesne rządy. Dodał, że czeka na kontrolę lat 2008-2009, której wyników nie zamierza ukrywać. Po tym stwierdzeniu PiS oświadczyło, że na razie nie złoży wniosku o odwołanie ministra.

Polski rząd, zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej miał sprzedać stocznie w Gdyni i Szczecinie do końca sierpnia. W przeciwnym razie musiałyby one zwrócić pomoc publiczną, co oznaczałoby ich upadek. W maju ogłoszono, że transakcja zakończyła się sukcesem.

Katarski inwestor, który kupił większość majątku obu zakładów, miał kontynuować produkcję. Potem zaczęły się problemy. Najpierw Katarczycy poprosili o przesunięcie terminu płatności, którego potem i tak nie dotrzymali. Podobnie jak rządowy fundusz z tego kraju, który miał przejąć transakcję.

Premier Donald Tusk, który wcześniej zapowiadał dymisję Grada w razie porażki, stwierdził, że nie było w niej winy ministra. Rząd dostał też więcej czasu od Komisji Europejskiej, żeby sprzedać stocznie w przetargu, a nie - zgodnie z prawem upadłościowym - przez syndyka.

"Czyja wina? Wasza"

Oczekuję na raport NIK. Będzie okazja podzielić się z państwem wynikami tej kontroli. Nie mamy zamiaru niczego ukrywać. Tym bardziej, że uważamy, iż ten proces powinien być skontrolowany, bo będzie widać, w jaki sposób on przebiegał grad o nik

Na początku swego wystąpienia Grad odniósł się do słów posłów PiS i SLD, którzy - jak mówił - twierdzą, iż zostawili polskie stocznie "w świetnej sytuacji, a ich nieudolni następcy, czyli PO, nie potrafili sprzedać zakładów i doprowadzić do szczęśliwego finału.

Mówiono nam: Po co je ratujecie, one są bankrutami? Ale chcieliśmy to zrobić w imię odpowiedzialności. Tylko, że w życiu gospodarczym i relacjach biznesowych nie jest tak, ze minister wychodzi i mówi sprzedaje i jest kolejka grad o stoczniach

- To są mity. Fakty są takie, że już w styczniu 2007 stocznie w Gdyni i Szczecinie spełniały przesłanki do ogłoszenia upadłości - mówił minister. Jako dowód przytoczył korespondencję między ówczesnym ministrem skarbu w rządzie PiS, Wojciechem Jasińskim, Agencją Rozwoju Przemysłu i władzami stoczni. W listach mowa jest m.in. o utracie płynności finansowej, odcinanych mediach czy zaległych wynagrodzeniach. Wypomniał też lewicy, że sama doprowadziła kilka lat temu do upadku stoczni w Szczecinie, na gruzach której powstała obecna Stocznia Szczecińska Nowa.

Minister da się skontrolować

Szef resortu skarbu powiedział też, że oczekuje kontroli NIK w sprawie procesu sprzedaży stoczni Gdynia i Szczecin oraz wdrożenia specustawy stoczniowej w latach 2008-2009, podobnej do kontroli, po której NIK ostatnio opisała sytuację w latach 2005-2007.

Izba negatywnie oceniła ówczesne rządy, Agencję Rozwoju Przemysłu, Korporacje Polskie Stocznie oraz zarządy stoczni Gdańsk, Gdynia i Szczecin, odpowiedzialne za restrukturyzację i prywatyzację w tym okresie. Grad podkreślił, iż z raportu wynika, że w latach 2005-2007 "w żadnym z obszarów - gospodarczym, społecznym, makroekonomicznym - nie osiągnięto zaplanowanych celów restrukturyzacji stoczni, w szczególności celu kluczowego, jakim było odzyskanie zdolności do prowadzenia działalności gospodarczej na zasadach rynkowych".

Teraz Grad chciałby przeczytać raport o swojej pracy. - Oczekuję na taki raport. Będzie okazja podzielić się z państwem wynikami tej kontroli. Nie mamy zamiaru niczego ukrywać. Tym bardziej uważamy, że ten proces powinien być skontrolowany, bo będzie widać, w jaki sposób on przebiegał - podkreślił.

"Związki zgodziły się na nasz plan"

Minister po raz kolejny powiedział, że nikt nie chciał kupić polskich stoczni, zwłaszcza w czasie kryzysu. On jednak chciał znaleźć najlepsze wyjście z możliwych.

- Mówiono nam: Po co je ratujecie, skoro one są bankrutami? Ale chcieliśmy to zrobić w imię odpowiedzialności. Tylko że w życiu gospodarczym i relacjach biznesowych nie jest tak, że minister wychodzi i mówi: sprzedaję i jest kolejka - mówił Grad. Dodał, że chociaż byli wcześniej zainteresowani, tacy jak ISD - właściciel Stoczni Gdańsk, czy Mostostal Chojnice, ale ich ofert były nie do przyjęcia, choćby przez wzgląd także przez Komisję Europejską.

Minister przypomniał też, że umowę społeczną o wystawieniu kawałków majątku stoczni w przetargu i brzmieniu specustawy stoczniowej poparły wszystkie centrale związkowe w obu zakładach. - Mówiliśmy, że będziemy starali się znaleźć inwestora chcącego kontynuować produkcję, ale niczego nie obiecywaliśmy.

PiS odkłada wotum nieufności

Po wystąpieniu ministra, klub Prawa i Sprawiedliwości, który wcześniej zapowiadał złożenie wniosku o wotum nieufności dla Grada, postanowił, że na razie tego nie zrobi. Jak wyjaśnił rzecznik klubu Mariusz Błaszczak, PiS poczeka z decyzją do czasu, gdy wyjaśni się sprawy ugody ministerstwa skarbu z Eureko w sprawie PZU. - Premier Donald Tusk zapowiadał, że sprawa Eureko będzie rozstrzygana przy jego wsparciu. Podchodzimy do tego sceptycznie, ale czekamy na rezultat. Wtedy podejmiemy działania - wyjaśnił Błaszczak. - Gdybyśmy teraz zgłosili wniosek, bylibyśmy oskarżani, że naszym wnioskiem sprawiliśmy, że zamiast na sprawie Eureko minister koncentruje się na odpieraniu argumentów, jakie mu przedstawiliśmy - dodał.

Resort skarbu zapowiada, że już wkrótce zakończy negocjacje i spór z Eureko o prywatyzację PZU. Holenderski ubezpieczyciel, który ma w PZU 33 proc. udziałów minus jedna akcja, zarzuca rządowi niewywiązanie się z umowy o prywatyzacji spółki.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wdrożenie systemu kaucyjnego w proponowanym obecnie kształcie doprowadzi do chaosu i dezorientacji konsumentów - ostrzega Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. W opublikowanym stanowisku zaapelowano o przesunięcie wprowadzenia systemu na 1 stycznia 2026 roku.

Branża ostrzega. "Klienci będą zirytowani"

Branża ostrzega. "Klienci będą zirytowani"

Źródło:
POHiD

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP

Inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, w lipcu 2024 roku wyniosła 3,8 procent procent rok do roku - poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). W czerwcu ten wskaźnik wynosił 3,6 procent.

Najnowsze dane o inflacji bazowej

Najnowsze dane o inflacji bazowej

Źródło:
tvn24.pl

Darowizna od najbliższych członków rodziny może być zwolniona z podatku. Trzeba jednak pamiętać o formalnych obowiązkach, bo inaczej skarbówka chętnie daninę naliczy. Jak podaje "Rzeczpospolita", ostatnie interpretacje podatkowe w tym temacie nie pozostawiają złudzeń.

Pułapki w podatku od darowizn. "Fiskus chwyta się każdego pretekstu"

Pułapki w podatku od darowizn. "Fiskus chwyta się każdego pretekstu"

Źródło:
tvn24.pl

- Poszukamy wspólnie takiego rozwiązania, które realnie przyspieszy budowę mieszkań, bo to właściwie jest jedyny sens tych działań. Będę otwarty absolutnie na sugestie ze strony koalicjantów - zapewnił premier Donald Tusk, pytany o przyszłość programu Kredyt zero procent, któremu sprzeciwia się Polska 2050. - Nic na siłę - stwierdził szef rządu.

Premier zabrał głos w sprawie Kredytu zero procent

Premier zabrał głos w sprawie Kredytu zero procent

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej odrzuca postulat Ministerstwa Finansów i podtrzymuje chęć podwyższenia zasiłku pogrzebowego do 7 tysięcy złotych. Resort finansów zaproponował podwyżkę do 6450 złotych.

Spór o wysokość zasiłku pogrzebowego

Spór o wysokość zasiłku pogrzebowego

Źródło:
PAP

Mastercard, dostawca kart debetowych i kredytowych, poinformował, że rezygnuje w Polsce z papierowych potwierdzeń płatności. Zastąpią je cyfrowe potwierdzenia. To nie oznacza, że wydruków w ogóle nie będzie, ale dostaniemy je tylko na nasze wyraźne życzenie.

Decyzja giganta. Zmiana w sprawie płatności kartą

Decyzja giganta. Zmiana w sprawie płatności kartą

Źródło:
tvn24.pl

Deficyt budżetu państwa po lipcu wyniósł 82,8 miliarda złotych, co stanowi 45 procent planu – poinformowało w piątek Ministerstwo Finansów.

Kasa państwa pod kreską. Najnowsze dane

Kasa państwa pod kreską. Najnowsze dane

Źródło:
PAP

W Dzienniku Ustaw opublikowana została w piątek nowelizacja ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Na jej podstawie wdowy i wdowcy będą mogli pobierać nie tylko swoją emeryturę, ale także część renty rodzinnej po zmarłym małżonku. Wnioski o rentę wdowią będzie można składać od 1 stycznia 2025 roku.

Dodatkowe pieniądze dla części seniorów. Są warunki

Dodatkowe pieniądze dla części seniorów. Są warunki

Źródło:
PAP

- Odmowy udzielenia absolutorium za 2023 rok w spółkach z udziałem Skarbu Państwa to przestroga dla menedżerów, by nie ulegali naciskom polityków - ocenił profesor Michał Romanowski z Katedry Prawa Handlowego Uniwersytetu Warszawskiego.

"Przestroga" dla szefów państwowych spółek

"Przestroga" dla szefów państwowych spółek

Źródło:
PAP

- Plan transformacji Poczty Polskiej ma zapewnić jej przetrwanie, rentowność i stabilność finansową. Ma to być firma, która sama na siebie zarobi - powiedział prezes spółki Sebastian Mikosz. - Poczta musi stać się graczem rynkowym, który walczy o klienta - dodał i zapowiedział koniec "bazarków".

"Nie może być tak, że wchodząc na pocztę, widzimy bazarek". Prezes Poczty Polskiej o konieczności zmian

"Nie może być tak, że wchodząc na pocztę, widzimy bazarek". Prezes Poczty Polskiej o konieczności zmian

Źródło:
PAP

Na Liście Szanghajskiej, która wyróżnia tysiąc najlepszych uczelni na świecie, znalazło się osiem polskich. Najwyżej notowane są Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Warszawski, które znalazły się w piątej setce. W czołówce dominują uczelnie amerykańskie i brytyjskie.

Oto najlepsze uczelnie świata

Oto najlepsze uczelnie świata

Źródło:
PAP

Mark Zuckerberg, szef koncernu Meta, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie swojej żony Priscilli Chan, stojącej obok dużego srebrno-niebieskiego posągu wyrzeźbionego na jej podobieństwo.

Mark Zuckerberg odsłonił "rzymski" posąg żony

Mark Zuckerberg odsłonił "rzymski" posąg żony

Źródło:
BBC, "The Guardian"

Co najmniej 216 połączeń linii Easyjet do Portugalii oraz z lotnisk tego kraju zostało odwołanych przez przewoźnika w pierwszym dniu rozpoczętego w czwartek strajku. Protestują członkowie personelu pokładowego portugalskiego oddziału tej firmy, którzy domagają się poprawy warunków pracy.

Utrudnienia dla tysięcy urlopowiczów. Ruszył trzydniowy strajk

Utrudnienia dla tysięcy urlopowiczów. Ruszył trzydniowy strajk

Źródło:
PAP

Na aukcję Indianapolis Motor Speedway Museum wystawiono model Mercedes-Benz W196 Streamliner z 1954 roku. Rzeczoznawcy spodziewają się, że może zostać wylicytowane za nawet 70 milionów dolarów. Za kierownicą tego legendarnego auta siedzieli słynni kierowcy wyścigowi, w tym Juan Manuel Fangio i Stirling Moss.

To legendarne auto może zostać sprzedane nawet za 70 milionów dolarów

To legendarne auto może zostać sprzedane nawet za 70 milionów dolarów

Źródło:
CNN

W lipcu tego roku w Polsce odbyło się ponad 42 tysiące lotów komercyjnych, co stanowi najwyższy wynik od co najmniej początku 2019 roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. Wyjaśnił, że tym samym rynek lotów komercyjnych w Polsce odbudował się po pandemii z nawiązką.

Rekordowa liczba lotów w Polsce

Rekordowa liczba lotów w Polsce

Źródło:
PAP

Średnia cena biletu lotniczego na długi weekend w sierpniu wyniosła 1658 złotych, co stanowi spadek o 8,4 procent, względem analogicznego okresu w 2023 roku - wynika z wyliczeń firmy Fru. pl. W publikacji dodano, że Polacy w tym okresie najliczniej odwiedzą między innymi Włochy, Hiszpanię i Grecję. Podano też, które bilety były najtańsze.

Ceny biletów lotniczych w dół. Te oferty były najtańsze

Ceny biletów lotniczych w dół. Te oferty były najtańsze

Źródło:
PAP

Ministerstwo Zdrowia zapowiada wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Część komentatorów to oburza, jednak specjaliści podkreślają, że to krok w dobrą stronę. - Alkohol nie jest takim samym produktem jak chleb czy mleko, a substancją toksyczną. Z tego względu nie powinien podlegać regułom rynku - mówi Katarzyna Łukowska z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Nocna prohibicja? "Nikt nie idzie w nocy na stację, bo planuje imieniny"

Nocna prohibicja? "Nikt nie idzie w nocy na stację, bo planuje imieniny"

Źródło:
tvn24.pl

Lipcową inflację najbardziej podbiły ceny energii. Prąd zdrożał o prawie 20 procent miesiąc do miesiąca, a gaz - o prawie 17 procent. Za przyspieszenie inflacji odpowiadają również wyższe ceny żywności i napojów alkoholowych.

To najbardziej podbiło inflację

To najbardziej podbiło inflację

Źródło:
PAP

Żona szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego w końcówce rządów PiS zarobiła w państwowym banku ponad milion złotych - wynika z ustaleń portalu Onet. Tak dużą pensję miała otrzymać za zaledwie pół roku pracy. Jak zauważają dziennikarze, odpowiedzialnym za spółki Skarbu Państwa był wtedy bliski znajomy Radosława Piesiewicza Jacek Sasin, ówczesny minister aktywów państwowych.

Milion za pół roku pracy. Żona szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego zarobiła za PiS fortunę

Milion za pół roku pracy. Żona szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego zarobiła za PiS fortunę

Źródło:
Onet

Władze USA rozważają złożenie wniosku o podzielenie Google'a po uznaniu przez sąd, że firma jest winna nielegalnych praktyk monopolistycznych w obszarze wyszukiwarek - donoszą Bloomberg i "New York Times". Wśród możliwych rozwiązań jest zmuszenie firmy do sprzedaży systemu Android lub przeglądarki Chrome.

Władze USA zastanawiają się, co zrobić z Google

Władze USA zastanawiają się, co zrobić z Google

Źródło:
PAP

PiS w ciągu kampanii wyborczej zorganizował 67 pikników wojskowych, na których de facto byli tylko posłowie PiS-u. To były wiece wyborcze partii politycznej i trzeba sobie to jasno powiedzieć - mówił na antenie TVN24 wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Za zorganizowanie wspomnianych imprez zapłacono około 2 milionów złotych.

Miliony na pikniki wojskowe. "To były wiece PiS-u za publiczne pieniądze"

Miliony na pikniki wojskowe. "To były wiece PiS-u za publiczne pieniądze"

Źródło:
TVN24, wp.pl