W roku 2009 globalna emisja dwutlenku węgla spadła, ale mniej niż się spodziewano - takie wnioski przynosi raport grupy naukowców, publikowany w tygodniku "Nature Geoscience". Za tydzień odbędzie się konferencja ONZ w sprawie zamian klimatycznych.
Jak wynika z raportu, kraje uprzemysłowione w ubiegłym roku kontynuowały zmniejszanie swoich emisji CO2, jednak większość krajów rozwijających się kontynuowała wzrost emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
Ogółem światowa emisja spadła o 1,3 procent, czyli tak, jakby świat przestał produkować dwutlenek węgla na cztery dni. - Opierając się na porównaniu Produktu Krajowego Brutto z poprzednich lat spodziewaliśmy się więcej - stwierdza główny autor raportu, Pierre Friedlingstein z brytyjskiego Uniwersytetu Exeter.
Najbardziej spadło wydzielanie dwutlenku węgla do atmosfery w krajach uprzemysłowionych: w Japonii o 11.8 proc., w Wielkiej Brytanii o 8.6 proc., w USA i Niemczech po 7 proc . Wzrost odnotowano jednak w krajach rozwijających się: w Indiach o 6,2 proc. w Chinach o 8 proc.
Raport sugeruje, że ponieważ świat wydobywa się z recesji gospodarczej, to należy spodziewać się wzrostu emisji dwutlenku węgla, nawet w tempie 3 proc. rocznie. - Prawdopodobnie znajdziemy się na ścieżce z poprzedniej dekady, rok 2009 okaże się tylko jednorazowym, małym wyskokiem - prognozuje Pierre Friedlingstein.
Raport będzie jednym z tematów rozmów podczas kluczowego szczytu klimatycznego ONZ w meksykańskim mieście Cancun w przyszłym tygodniu.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24