Do 17.30 potrwa sesja na warszawskim parkiecie jeszcze w tym roku. W tej chwili zarząd GPW prowadzi rozmowy na ten temat z domami maklerskimi. Jest za wcześnie, by powiedzieć, kiedy nastąpi wydłużenie sesji - powiedział w TVN CNBC Biznes prezes warszawskiego parkietu Ludwik Sobolewski.
- Na pewno w tym roku, ale nie chciałbym tego precyzować teraz (...) prowadzimy dialog z domami maklerskimi dotyczący mechaniki wprowadzania tej zmiany - powiedział Sobolewski.
Krótka sprzedaż się rozkręca
Od czwartku natomiast ruszyła tzw. krótka sprzedaż na warszawskim parkiecie. Ten nowy na polskim rynku instrument finansowy pozwala na zarabianie pieniędzy na spadku cen akcji. Pożyczamy walory spółki od biura maklerskiego i sprzedajemy je na giełdzie. Po umówionym okresie rozliczeniowym musimy jednak akcje odkupić i oddać. Jeśli ceny tych akcji - tak jak obstawialiśmy - rzeczywiście spadły, kupujemy je taniej, a nadwyżkę finansową zachowujemy dla siebie. Kiedy faktycznie ten system zacznie działać?
- Pod koniec roku wszystkie domy maklerskie będą przeprowadzały obsługę takich zleceń - powiedział w TVN CNBC Biznes Sobolewski.
- Sądzę, że trzeci a może czwarty kwartał to będzie moment, kiedy wszystkie domy maklerskie będą przeprowadzały obsługę takich zleceń i to będzie moment przełomowy. Drugi moment przełomowy , będzie zapewne wtedy, kiedy my jako giełda dodamy do tego coś w rodzaju mini giełdy pożyczek papierów wartościowych - powiedział.
Jak to działa?
Warszawski parkiet udostępni możliwość zawierania transakcji krótkiej sprzedaży na akcjach 36 spółek i 40 obligacji skarbowych. Do zawierania takich transakcji potrzebna będzie odpowiednia umowa z brokerem.
- Będzie trzeba mieć depozyt w postaci wkładów pieniężnych bądź też niepieniężnych, bo akcje również mogą być zastawem, depozytem pod krótką pożyczkę. Tyle tylko, że trzeba będzie podpisać ze swym brokerem umowę. Umowę ramową gdzie dajemy możliwość brokerowi udzielania nam pożyczki i my jakby zobowiązujemy się do tego, że będziemy ten depozyt utrzymywali i uzupełniali jeśli będzie go za mało - powiedział Paweł Cymcyk, analityk AZ Finanse.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl