W Polsce zarejestrowano o blisko 30 tys. mniej nowych samochodów, niż zdołali sprzedać dilerzy - informuje "Puls Biznesu". Możliwe powody: traktowanie aut używanych jako nowe, reeksport pojazdów i sprzedaż do dilerów.
Dane producentów dotyczące sprzedaży nowych aut w Polsce skrajnie różnią się od danych rejestracyjnych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Jak wylicza "Puls Biznesu" od stycznia 2006 do końca września 2007 r. w ten sposób - gdzieś "po drodze" - zniknęło 28,8 tys. samochodów.
Najbardziej jaskrawy przypadek dotyczy marki BMW. Niemiecki koncern w tym okresie zgłosił badającej rynek samochodowy firmie Samar sprzedaż 4357 nowych samochodów, ale w CEPiK zarejestrowano tylko 2525 sztuk, czyli o ponad 40 proc. mniej.
- BMW raportuje do Samaru także sprzedaż aut używanych jako nowych - zwraca uwagę na łamach gazety Paweł Kacprzyk, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, jednocześnie szef Volvo Auto Polska.
Ale BMW to nie jedyny taki przypadek. Podobna sytuacja dotyczy np. Audi. Importer tych aut, firma Kulczyk Tradex, zgłosiła sprzedaż 5453 aut, a w CEPiK pojawiła się liczba 4197. - Tych aut nie zarejestrowano w Polsce albo nadal - choć to mało prawdopodobne - stoją na placach u dilerów - tłumaczy Kacprzyk.
Ten problem dotyczy także kilku innych popularnych marek, np. Volkswagena, Skody, Seata. - Zastanawiające jest to, że istotne różnice nie występują w przypadku marek japońskich, Forda czy Opla - dodaje.
Producenci się bronią
Większość firm broni prawidłowości zasad raportowania swojej sprzedaży i odrzuca zarzuty manipulowania danymi. BMW na przykład podkreśla, że jako sprzedaż aut nowych raportuje samochody, które po raz pierwszy zostały sprzedane do klienta ostatecznego i nie są objęte gwarantowaną umową odkupu po okresie leasingu.
- Polityka ta dotyczy w całości aut nowych, służbowych, demonstracyjnych, samochodów użytych do celów marketingowych i przejętych z leasingu. Auta użytkowane jako samochody do użytku wewnętrznego firmy BMW lub sprzedane z gwarancją odkupu, po ich zarejestrowaniu nie są raportowane jako sprzedane. Raportowane są jako sprzedane dopiero po sprzedaży do klienta ostatecznego - tłumaczą "Pulsowi Biznesu" Maciej Galant, dyrektor sprzedaży, oraz Sylwia Rosa, menedżer ds. logistyki BMW Polska.
Jasna jest tylko jedno - kwestie różnic w rejestracjach między danymi raportowanymi do Samaru a CEPiK nie są łamaniem prawa.
- Oznaczają jednak stosowanie różnych definicji i zasad raportowania. Na wielu oficjalnych prezentacjach rynku motoryzacyjnego moi rozmówcy z Zachodu dziwili się, że w Polsce obowiązują dwie skrajnie różniące się statystyki sprzedaży nowych aut, co w konsekwencji prowadzi do problemów z oceną rzeczywistej pozycji poszczególnych marek na naszym rynku - podkreśla Paweł Kacprzyk.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl