Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo po raz drugi w tym roku zamierza podnieść ceny gazu - tym razem o ponad 10 proc. Firma tłumaczy, że podwyżka z maja o 4,8 proc. nie pokrywa rosnących kosztów importu. Analitycy oceniają, że Urząd Regulacji Energetyki może przystać na wniosek PGNiG.
Jak informuje "Rzeczpospolita", zarząd spółki przygotował już wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o 10 proc. podwyżkę cen gazu. Obecny cennik, który prezes URE zatwierdził pod długich negocjacjach, obowiązuje od maja i ma być ważny do końca listopada.
PGNiG chce jednak podnieść ceny wcześniej. Firma tłumaczy się rosnącymi cenami gazu z importu. Oprócz tego majowa podwyżka była znacznie poniżej oczekiwań spółki - PGNiG chciało wzrostu o 10 proc., URE zgodził się na 4,8 proc.
Argumenty spółki częściowo potwierdzają analitycy cytowani przez gazetę i przyznają, że w ostatnim czasie gaz rosyjski faktycznie drożeje.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum