Jest mało prawdopodobne, by w Polsce powtórzył się scenariusz z USA, gdzie rozpoczęcie wydobycia gazu łupkowego na dużą skalę spowodowało w latach 2008-2011 spadek cen gazu o 50 proc. - oceniła agencja ratingowa Fitch.
W opinii agencji, komercyjne wydobycie gazu łupkowego w Polsce przez pierwsze 10 lat nie powinno doprowadzić do znaczącego obniżenia cen. Fitch zastrzegł jednocześnie, że ciągle jest za wcześnie, by robić jakiekolwiek znaczące prognozy co do przyszłości gazu łupkowego w Polsce.
"Z perspektywy kredytowej, oceniamy eksploatacja jako wysoce ryzykowną i kapitałochłonną. Jednocześnie uważamy za korzystne współpracę między polskimi firmami bądź pozyskiwane partnerów zagranicznych jako środek ograniczania ryzyka" - napisała agencja w komentarzu do publikacji raportu Państwowego Instytutu Geologicznego.
Według Fitcha, obecna faza eksploatacji gazu, z punktu widzenia ratingów kredytowych jest dla polskich firm energetycznych neutralna, jednakże znaczący wzrost wydatków inwestycyjnych związanych z gazem łupkowym będzie miał wpływ na wyniki oraz potencjalnie również na ratingi tych firm.
Kilka razy mniej gazu
Z opublikowanego w środę raportu Państwowego Instytutu Geologicznego wynika, że najbardziej prawdopodobna wielkość zasobów gazu łupkowego w Polsce zawiera się w przedziale od 346 do 768 mld metrów sześciennych.
To około dziesięciokrotnie mniej niż mówiły pierwsze amerykańskie szacunki tych zasobów (5,3 bln m sześc.), ale jednocześnie kilka razy więcej, niż zawierają udokumentowane złoża konwencjonalne (145 mld m sześc.). W raporcie zaznaczono jednocześnie, że maksymalne zasoby gazu łupkowego mogą okazać się wyższe i wynieść do 1,92 bln m sześc.
Autorzy raportu podkreślali, że jest on konserwatywny i kolejne badania mogą doprowadzić do podniesienia szacunków.
Źródło: PAP